MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Michał Żurowski
Baloniku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki...

     Puste ulice, Polska przykuta do telewizorów, przerwane obrady rządu, prezydent RP osobiście na trybunach w Korei. Amok. Wiedzieliśmy, iż nasi piłkarze nie są faworytami - po wiosennych sparingach już nie tylko mundialu, ale i nawet grupy - a mimo to balon oczekiwań rósł. Cóż, na takim głodzie sukcesu, narodowi trudno się dziwić. I władzy też. Medale Małysza dowiodły niezmiennej aktualności hasła "chleba i igrzysk!", ale narciarze nie są w stanie podnosić wskaźników optymizmu przez cztery pory roku. A, że od lutego w kwestii chleba nic się u nas - bynajmniej! - nie zmieniło, zostały nam igrzyska. Piłkarskie. W Azji. No i cała para poszła w gwizdek. Nie mogliśmy się go doczekać. Do wczoraj.
     Balon rośnie, że aż strach, przebrał miarę no i... trach!
     Przegraliśmy. Być może kolejne pokolenia w Polsce będą sobie przekazywać legendę o tym, jak to nasi padli w Pusan (albo i w Busan) po nieprzespanej nocy. Z winy miejscowych pseudokibiców. Lubimy takie historie. Podobną mają Węgrzy. Pod oknami ich "złotej jedenastki" - murowanej kandydatki do mistrzostwa świata 54 - w noc poprzedzającą finał grały orkiestry dęte. Balon w ojczyźnie Puskasa i Koscisa był wtedy jeszcze większy niż do wczoraj u nas, tylko Niemcy nic sobie z tego nie robili - przegrywając 0:2, doprowadzili do 3:2 i zostali sensacyjnymi mistrzami świata. Dla Węgrów to zatem legenda ze złego snu, dla Niemców bajka o Kopciuszku, który zmienił się w królową balu. Nasz sen trwał przez kwadrans. Potem Polacy zagrali tak cienko jak Edyta Górniak zaśpiewała hymn. Bo też i ta nasza śliczna szansonistka tak pasuje do roli zapiewajły Mazurka Dąbrowskiego, jak na przykład piłkarz Świerczewski do funkcji - przepraszam za wyrażanie - reżysera gry. Nie było przywódcy, lidera; może najbardziej potrzebnego wtedy, gdy nam jeszcze szło. Nie było pomysłu, by szło nam już do końca. Nasi owszem walczyli, ale w piłkę grali tamci.
     To oczywiście nie koniec świata. Nawet nie mundialu. Ale szkoda. Taki ładny balon...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska