Wszystko ich różni. Kalinowski, właściciel 26 ha, z tej perspektywy patrzył na polskie rolnictwo. Tański, wychowany w ziemiańskiej rodzinie, długoletni prezes Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa widzi wieś przez pryzmat ogromnych, wielkotowarowych gospodarstw. Kalinowski walczył o "większą opłacalność w rolnictwie", co przekładało się na nieustanne żądania wzrostu cen i zwiększenia skupu interwencyjnego. Tański od pierwszego dnia urzędowania mówi chłopom, że muszą ograniczać koszty, bo ludzie już więcej za jedzenie nie zapłacą. Państwo też.
Tański wie, co należy poprawić w pierwszej kolejności: projekty ustaw o biopaliwach i o ustroju rolnym. Oraz informowanie wsi o Unii Europejskiej. Ma jasną wizję polskiego rolnictwa - chce wspierać gospodarstwa najlepsze i zapewnić pomoc socjalną słabszym. I oby miał siłę, żeby tę swoją wizję zrealizować.
Nowy minister rolnictwa przez koalicję, starą opozycję i niezdecydowanych postrzegany jest jako fachowiec. Tylko świeża opozycja (PSL) kręci nad nim nosem.
Sami chłopi, na których zmiana na stołku ministra rolnictwa nie zrobiła większego wrażenia, mimo apelu nowego ministra o spokój i zawieszenie blokad, pokazali wczoraj w Warszawie swoją siłę: powiesili dwie kury i do wściekłości doprowadzili kierowców.
Tański jest do tego przyzwyczajony - jako minister rolnictwa w rządzie Bieleckiego przetrwał blokady i zarzucenie jego gabinetu tysiącami kostek masła, więc także tym razem chłopskie protesty zapewne go nie wzruszą. Nie spotka się z rolnikami w rowie, tylko przy stole. A do takiego spotkania chłopi, we własnym interesie, powinni się dobrze przygotować.
Na gorąco
Małgorzata Felińska
Wszystko ich różni. Kalinowski, właściciel 26 ha, z tej perspektywy patrzył na polskie rolnictwo. Tański, wychowany w ziemiańskiej rodzinie, długoletni prezes Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa widzi wieś przez pryzmat ogromnych, wielkotowarowych gospodarstw.