Radni z komisji podkreślali wady techniczne, jakie zaobserwowali podczas kontroli. Część z nich, jak remont dachu nad pływalnią, została już wykonana.
Mnóstwo niedociągnięć
- W latach 2004 i 2005 za likwidowanie usterek na basenie trzeba było wydać ponad 41 tysięcy złotych - mówi przewodniczący Komisji Rewizyjnej Lesław Giżyński. - A to nowy budynek. Drzwi się wypaczają od wilgoci. Kiedy ludzie biorą prysznic, to szatnia jest zalewana. Podłoga została bowiem wypoziomowana nie, aby woda spływała do studzienek, ale w kierunku szatni. W przejściu między prysznicami a basenem woda także ucieka. Zalała już piwnicę i trzeba było zrobić remont. Nie było izolacji. Drzwi wejściowe, które miały być w środku zamontowano na zewnątrz i odwrotnie.
Biegły - na zdrowie
- Chodzi nam głównie o ochronę zdrowia i życia ludzkiego - tłumaczy Violetta Gryszan, członek komisji. - Konsultowaliśmy to ze specjalistą budowlańcem. Chcemy jednak, by biegły sprawdził, czy wszystko zostało wykonane zgodnie z techniką i prawem budowlanym. Skoro można było zrobić taki błąd i położyć na dachu folię ogrodniczą zamiast budowlanej, to te usterki które dostrzegliśmy też mogą być błędami wykonawcy. Koszt opłacenia biegłego może być niewspółmierny do tego, czemu można zapobiec.
- Wzdłuż ścian pękają płytki, są zacieki, w piwnicy ściany są popękane, odchodzi farba, popękane są też podłogi pod basenem - wymienia Lesław Giżyński. - Dlaczego my mamy za to wykładać kasę. Inwestor źle wykonał inwestycję, skoro my teraz musimy wydawać tyle pieniędzy każdego roku, by naprawiać jego błędy.
Radni we wnioskach pokontrolnych nie tylko zobowiązali burmistrza do tego, aby usunięte zostały wszystkie niedociągnięcia, ale także aby na basenie pojawiło się jacuzzi i siatka korygująca.
Burmistrz nie zgadza się z radnymi.
- Siatki korygujące, co sprawdzałem dzwoniąc do różnych miejscowości, w których mają baseny, to siedlisko bakterii - mówi Mariusz Kędzierski. - Wszędzie, gdzie zakładali te siatki wypłycające, teraz je likwidują, bo mieli problemy z sanepidem.Poza tym to duże koszty.- 20, jacuzzi, na które tam nie ma miejsca - 80 tysięcy złotych. Natomiast część drzwi została już wymieniona na aluminiowe.Radni przesadzają tak, jak by ten budynek z basenem mial się zaraz rozpaść. Usterki likwidujemy na bieżąco, bo uznałem, że zamiast urządzać "polowanie na czarownice" i szukać winnych zaniedbań w poprzedniej ekipie najpierw należy zająć się naprawą, by zniszczenia się nie pogłębiały.
Ma wykonać to, co już zrobione
Radni "przyklepali" uchwałę, w której zalecają burmistrzowi m.in. remont dachu.
- To śmieszne, dach został dawno zrobiony - mówi Mariusz Kędzierski. - Lało się przez niego, więc od razu reagowaliśmy. Komisja Rewizyjna proponuje założenie jaccuzi, a jednocześnie histerycznie daje do zrozumienia, że z konstrukcją basenu jest coś nie tak, wręcz, że grozi nam powtórka z Katowic. Dodam, że żaden z członków komisji nie jest przygotowany zawodowo do wydawania opinii na temat konstrukcji budowlanych. Basen jest bezpieczny, a kilka spękanych kafli zostanie wymienionych.