www.pomorska.pl/komentarz
Więcej komentarzy na stronie www.pomorska.pl/komentarz
Musiał mieć na myśli pewnego rdzennego Polaka o nazwisku Ludwik Wasiak. Ludwik ów (b. oficer ludowego Wojska Polskiego) z zawodu prezes legalnego Stronnictwa Narodowego im. Romana Dmowskiego, postanowił zostać prezydentem RP. Hasła wyborcze tego osobnika są nieskomplikowane, jak konstrukcja cepa: "Stop zagładzie narodu polskiego" i "Mniejszość żydowska musi odejść!" Sam tytułuje się pułkownikiem, a znanego antysemitę Jana Kobylańskiego z Urugwaju, jak mówi - drugiego wielkiego Polaka zaraz po Janie Pawle II - nazywa generałem.
Płk Ludwik Wasiak z żarem godnym Ludwika Waryńskiego twierdzi, że Polska jest w stu procentach "Judeopolonią". Osobnik ten jeździ po świecie z wykładem adresowanym naszym emigrantom: "Żydowska taktyka panowania nad Polską". Rzecz jasna Wasiak nie jest antysemitą, on tylko chce zmusić polskich Żydów do wyjazdu z kraju.
Rozumiem, że jest demokracja i kandydować na prezydenta każdy może. Ale coś jest chyba nie tak z naszą ordynacją wyborczą, skoro takiemu osobnikowi daje się okazję, by bredził przed milionową publicznością. Bowiem - znów powołam się na Stanisława Leca - czasem nawet głupi but zostawia po sobie niezniszczalny ślad...