To ci dopiero historia: Sławomir Jeneralski (5271 głosów) odmówił siedzenia w ławach z tuzami polskiej polityki, Grażyna Ciemniak (3997 głosów) się waha, bo ma dużo roboty w bydgoskim Zachemie i nie ma czasu na siedzenie w pustych najczęściej ławach poselskich. Następny w kolejce Zbigniew Jaszczuk (2501 głosów) mówi, że raczej nie chce mu się na Wiejską gdyż woli pracę w starostwie w Żninie. Dalej jest Roman Pawłowski (2003 głosy) - jego póki co, nikt nie pytał o zdanie.
Następni w kolejce do mandatu działacze(?) lewicy dostali w wyborach parlamentarnych poniżej 2 tys. głosów... ale może się zdarzyć, że do któregoś z nich zapukają nad ranem z prośbą o przyjęcie mandatu posła...
W ogóle nasz Sejm schodzi na psy. Z parlamentu do europarlamentu uciekli m.in. Jacek Kurski, Zbigniew Ziobro, Tadeusz Cymański, Janusz Zemke, Wojciech Olejniczak. Smutek i nostalgia.