Nie pogrzebią sami

     Było trochę zamieszania z powodu pisma z Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie zakresu kontroli spółek miejskich, któremu komisja musi się podporządkować. - Ja, jako Gawroński, nie pogrzebię w rachunkach - stwierdza szef rewizyjnej Zbigniew Gawroński. - Nie będą tego mogli również zrobić koledzy z opozycji.
     Z pisma wynika, że komisja może poprosić o skontrolowanie jakieś zagadnienia radę nadzorczą spółki, może też oceniać właściwość decyzji zgromadzenia wspólników.
     Jak pływają?
     Merytoryczna kontrola dotacji miejskich na naukę pływania objęła zapoznanie się z regulaminem krytej pływalni, organizacją zajęć, obowiązkami instruktorów. Pytano też o efektywność nauki pływania. Wstępnie pojawiła się sugestia, że trzeba wypracować system oceny skuteczności nauki pływania, o co wnioskował Jerzy Guentzel. Zbigniew Gawroński stwierdził, że gdyby dotacja na ten cel była stałą pozycją w budżecie, dyrektorzy mogliby lepiej zaplanować te zajęcia.
     W ubiegłym roku na naukę pływania przeznaczono z budżetu 123 tys. 805 zł i 50 tys. zł z tzw. "kapslowego". Płatność za zajęcia nie jest jeszcze w pełni uregulowana. Zaległość wynosi ponad 68 tys. zł i ma wpłynąć do spółki.
     Drzwi otwarte
     Burmistrz Arseniusz Finster, nawiązując do rozstrzygnięcia RIO, zadeklarował, że przewodniczący komisji rewizyjnej - nawet z całym składem komisji może brać udział w zgromadzeniach wspólników miejskich spółek. Komisja ma też możliwość zgłaszać swoje wątpliwości radzie nadzorczej spółek. Burmistrz twierdzi, że nie będzie się wzbraniał przed powoływaniem biegłego, jeśli zajdzie taka potrzeba.