Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech lud osądzi

Dariusz Nawrocki
- Jeśli radni mnie publicznie nie przeproszą, społeczeństwo w referendum pokaże, kto ma rację - mówi burmistrz Ewa Stankiewicz.

     Trwa szeroko opisywany przez nas konflikt między barcińskimi radnymi a burmistrz Ewą Stankiewicz. Przypomnijmy, że komisja rewizyjna pod nieobecność pani burmistrz przeprowadziła kontrolę w ratuszu. Wywołało ją dziwne zachowanie pani burmistrz. Komisja ze swoim sprawozdaniem ma zamiar zapoznać wszystkich chętnych na sesji nadzwyczajnej, która odbędzie się w najbliższy wtorek o godz. 10. Wówczas też wszyscy radni zajmą stanowisko w tej sprawie.
     Powrót burmistrza
     
Wczoraj burmistrz Ewa Stankiewicz przerwała urlop, by odbyć naradę z dyrektorami szkół. Na naradę zaprosiła również dyrektor MGOKSiR-u, Joannę Konwalską-Ronę i mnie.
     Cel początkowo wydawał się jasny. W związku z wnioskami do projektu budżetu przedstawionymi jej przez radnych, zamierzała ustalić w jakich dziedzinach dyrektorzy szkół mogą szukać oszczędności. Zgodnie z relacjami pani burmistrz radni zamierzają uszczuplić budżet oświatowy o 8 procent, czyli o 860 tys. złotych. Zamierzają również zlikwidować Zakład Usług Miejskich i zaoszczędzić 70 tys. złotych na płacach w urzędzie. Za uzyskane oszczędności ma zostać wybudowany pierwszy z kilku bloków komunalnych.
     O ile pani burmistrz za celowe uważa wprowadzenie oszczędności w oświacie, to nie zamierza zgodzić się na likwidację ZUM-u. Na spotkaniu dyrektorzy zostali zobowiązani do podania, ile są w stanie zaoszczędzić. Padały różne kwoty i różne argumenty. Zgodnie z sugestią pani burmistrz, wszyscy wzorem urzędu będą oszczędzać na ogrzewaniu. Pani burmistrz nakazała dyrektor Przedszkola nr 2, Sylwii Sobczak-Hoffmann , by oszczędzała również na pracowniczce przedszkola, radnej Elżbiecie Pałce .
     Szybko okazało się, że temat oszczędności w oświacie nie był jedynym i głównym tematem, dla którego burmistrz zaprosiła dyrektorów i mnie. Postanowiła ustosunkować się do sytuacji, jaka obecnie panuje między nią a radnymi. Mówiła również o wielu niekoniecznie powiązanych ze sobą sprawach. Przypominało to nie naradę, ale konferencję prasową. Pani burmistrz mówiła. My słuchaliśmy.
     Dowiedzieliśmy się więc, że urzędnicy nie będą już kupowali kawy na rachunek ratusza. - Niech to robią za własne pieniądze. Za gminne pieniądze nie będzie już można kupić wiązanki kwiatów dla pani burmistrz. - Ludzie głodują. Nie można marnować publicznych pieniędzy - _mówiła. Pani burmistrz zamierza również przerwać tradycję relacjonowania obrad sesji przez telewizję lokalną. Dlaczego?
     Wątek telewizyjny
     
- _Przez telewizję odbywa się pewien proces manipulacji. _Dowód? - _Podczas relacji z wernisażu Marka Rony, perfidnie wycięty został moment, w którym przemawiam i wręczam artyście prezent. Nikt nie będzie mnie wycinał. Zapowiadam koniec tego typu metod.
     _Na spotkaniu oberwało się dyrektor Joannie Konwalskiej-Rona za to, że w ostatnią środę "puściła"program telewizji lokalnej. - _Nakazałam pani wstrzymać emisję programu. Nic nikomu by się nie stało, gdyby raz emisja się nie odbyła - _mówiła. Tłumaczyła, że nakazała pani dyrektor zamieścić na oczyszczonych przez pracowników ZUM-u słupach informacyjnych plakat z informacją o zawieszeniu emisji programu. - _Nie posłuchała mnie pani - _mówiła. Dodała, że szczegóły omówi z nią w cztery oczy.
     Publicznie nakazała pani dyrektor opowiedzieć, jaką treść przekazała jej telefonicznie. Pani dyrektor, nieco zmieszana, stwierdziła, że w swojej telefonicznej rozmowie przekazała pani burmistrz, iż jest w "głupiej sytuacji".
     
- Jestem ciągana po komisjach. Mam być świadkiem Stanisławy Ciesielskiej w sprawie sądowej przeciwko pani burmistrz. Odmówiłam. Mam opisać sytuację, która miała miejsce we wtorek, przed urlopem pani burmistrz - opowiadała nieśmiało. Na to pani burmistrz: - _Proszę się nie uchylać od zeznań. Ma pani obowiązek mówić prawdę. Prawda przeciwko mnie na pewno się nie obróci.
     _Wszystko wskazuje na to, że na najbliższej sesji nadzwyczajnej nie pojawi się kamera. Sesja nie będzie filmowana. - _Każdy może przyjść na sesję i zobaczyć, co się na niej dzieje, osobiście - _mówiła pani burmistrz.

     Co pewien czas pani burmistrz powracała do głównego wątku, czyli oszczędności. Podała dyrektorom przykład, że oszczędzać można na wszystkim, nawet na środkach czystości. Ona na przykład garnki czyści piaskiem. Mówiła, że dzieci w przedszkolach mają zbyt gorąco, że 22 stopni to stanowczo zbyt dużo, 19 wystarczy.
     Nadchodzi sprawiedliwość
     
Systematycznie wracała jednak do sytuacji panującej między nią a radnymi. Stwierdziła, iż poinformowała już wydział kontroli Urzędu Wojewódzkiego o nieprawidłowościach. We wtorek o godz. 10, a więc w czasie, gdy ma się odbywać nadzwyczajna sesja, ma się spotkać z kierownikiem wydziału kontroli.
     Pani burmistrz na spotkaniu podważała zgodność z prawem decyzji podjętej przez radnych o przeprowadzeniu kontroli w ratuszu. - _Nadchodzi sprawiedliwość - _ostrzegała.
     Ku zaskoczeniu obecnych, pani burmistrz oznajmiła, że jest prawie na sto procent pewna, że ktoś dwukrotnie próbował dokonać zamachu na jej osobę. Najpierw w Sylwestra, ktoś rzucił w nią petardą. Później ktoś manipulował przy jej prywatnym samochodzie, a następnie śledził. - _Godzinę przestraszona spędziłam na stacji benzynowej. Później zgubiłam ogon szybko uciekając do Inowrocławia.
     **_Nieprzeciętne kwalifikacje

     Na spotkanie pani burmistrz przyniosła również dyplomy i świadectwa świadczące o jej nieprzeciętnych kwalifikacjach. Nikt nie zarzucał jej ich braku, lecz ona pokazywała dyplom po dyplomie. - _Zawsze byłam najlepszym uczniem. Zawsze byłam wzorowa - _mówiła pokazując świadectwo z podstawówki. - _Jestem z siebie dumna i przez sam szacunek dla tych dyplomów nie pozwolę, by ktoś mnie obrażał.
     _Stwierdziła, iż jeśli radni nie przeproszą jej, to nie wyklucza referendum, w którym mieszkańcy zdecydują, kto ma rację w tym sporze. - _Społeczeństwo rozsądzi.
Nie podda się bez walki. Fotel burmistrza jej jednak "nie trzyma na siłę". - _Świat stoi przede mną otworem.
     _Radni nie zamierzają prostować informacji podawanych przez panią burmistrz. Zapewniają, że kontrola, którą przeprowadzili, jest zgodna z prawem, a materiał, który zebrali poważnie obciąża panią burmistrz. Żadnych materiałów nie preparowali. Mają długą listę świadków. Na wtorkowej sesji podejmą konkretne decyzje.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska