To nazwisko pojawiło się na jednym z forów internetowych w kontekście Artego już kilkanaście dni temu. Wystarczyło wejść na profil koszykarki na eurobasket.com czy wpisać w Wikipedii, aby znaleźć potwierdzenie, że 16 grudnia podpisała umowę z bydgoskim klubem.
Mosby ma 32 lata i mierzy 185 cm, gra na pozycjach silnej i niskiej skrzydłowej. W tej sytuacji Artego nie chciało utrzymywać 4 Amerykanek (mogą grać 3), a że pozycje Maurity Reid i Deneshy Stallworth są niepodważalne, podziękowano najmłodszej, najmniej doświadczonej i słabiej, niż się spodziewano, spisującej się Armstrong (średnia 9 pkt. i 4,7 zb. w 28 minut).
Mosby w 2007 r. została wybrana z wysokim numerem w drafcie WNBA przez Washington Mystics. Zagrała w tej lidze przez 3 sezony 76 spotkań, ale jej najlepsze osiągnięcia to średnio 10 minut, 3 pkt. i 3 zb. Potem grała na 3 kontynentach, w wielu krajach, m.in. w Europie: we Francji, Grecji, Izraelu, Włoszech, Portugalii i Hiszpanii (w sezonie 2014/15 - 19 pkt., 8 zb., 2 as.).
Ostatni sezon spędziła w Korei Płd., a w lecie grała w Portoryko. Ma za sobą także krótką przygodę w polskiej lidze. W sezonie 2010/11 występowała w Liderze Pruszków (13,3 pkt., 6,6 zb.), zaliczyła też występ w Meczu Gwiazd PLKK z reprezentacją Polski.
Umowa z Mosby została podpisana do końca sezonu. Koszykarka pojawi się w Bydgoszczy 2 stycznia.