Od lipca zadłużeni mogą zacząć płacić niższe raty

Więcej pieniędzy na kontach zadłużonych Polaków to efekt zmiany przepisów. A dokładnie wprowadzenie rekomendacji SII. Co ona umożliwia? Od początku lipca kredyty walutowe będziemy mogli spłacać bezpośrednio w walucie, w jakiej się zadłużyliśmy. A nie po przeliczeniu miesięcznych należności na złotówki po kursie banku.

Dlaczego ten przepis jest tak ważny? Gdy zadłużamy się w obcej walucie, bank wypłaca nam kredyt po niższym kursie (kupna). Jednak raty spłacamy po wyższym kursie (sprzedaży). Różnica między tymi stawkami nazywana jest spreadem i może być dość wysoka.

Kantor konkurencją dla banku

Wprowadzenie rekomendacji SII nie oznacza, że uda nam się uniknąć płacenia całego spreadu. Jego część pozostanie, bo banki nadal będą wypłacać kredyt po swoim kursie kupna.

Jednak i tak jest szansa na oszczędności. Z analizy firmy doradczej Expander wynika, że w przypadku franków najniższy bankowy spread wynosi 14 groszy, zaś ten spotykany w kantorze tylko 3 grosze.

- W większości sprawdzonych przez nas kantorów 2 czerwca można było kupić franki po 3 zł - dodająKatarzyna Siweki Jarosław Sadowski, analitycy Expandera. - Najniższy kurs wynosił 2,97 zł, a najwyższy 3,09** zł. Tymczasem przeciętny kurs sprzedaży stosowany przez banki wyniósł niecałe 3,05 zł.** Tylko Euro Bank stosował na tyle korzystny kurs (2,95 zł ), że nie udało nam się znaleźć kantoru, który oferowałby lepszą stawkę. Najwyższy kurs (3,17 zł) stosował Dom Bank.

Więcej pieniędzy zostanie u klienta

Analitycy wyliczają: jeśli klient zaciągnął dług w wysokości 200 tys. zł na 25 lat i jego bank stosuje przeciętny kurs sprzedaży (3,05 zł), to kupując franki w kantorze po 2,97 zł kredytobiorca może zaoszczędzić ok. 30 zł.

Dodają, że jeśli do taniego kantoru zajrzy klient, spłacający dług w Dom Banku, zapłaci o ponad 80 zł niższą ratę.

- Korzyści będą podobne, niezależnie od tego czy kredyt został zaciągnięty w tym roku lub jeszcze przed kryzysem - czyli z niską marżą i niskim kursem wypłaty - tłumaczą analitycy.

Tych zaś, którzy już liczą zyski ostrzegają, aby przed kupieniem gotówki w kantorze, dokładanie sprawdzili ile - i czy w ogóle - mogą zaoszczędzić. Może się bowiem okazać, że to bank zaoferuje im niższe stawki.