Olimpia Grudziądz trenuje w Grodzisku. W sobotę zagra z Lechią Gdańsk

Olimpia ma praktycznie skompletowany skład. Przypomnijmy: doszli Dawid Ptaszyński (obrońca), Przemysław Żmuda (defensywny pomocnik), Piotr Nowosielski (boczny pomocnik), Dawid Wacławczyk (boczny obrońca, wychowanek I-ligowego Górnika Polkowice).

Dobiega końca zgrupowanie w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie jeszcze trener Marcin Kaczmarek testuje młodych zawodników, do 21 lat. Z grudziądzką drużyną trenuje jeszcze bramkarz Korony Kielce Wojciech Małecki. Trener Kaczmarek obserwował także testowanych obrońcę Damiana Lipińskiego z GKS Bełchatów i pomocnika Patryka Gondka z Jagiellonii Białystok. Czy któryś z tych zawodników wzmocni Olimpię, okaże się w najbliższych dniach.

Skowroński i Jakubiak już w innych barwach

Dotychczasowy pomocnik Olimpii Przemysław Jakóbiak jest już w Pelikanie Łowicz (II liga wschodnia), a obrońca Grzegorz Skowroński wzmocnił drużynę Lecha Rypin.

- Z tymi zawodnikami mamy już rozwiązane kontrakty - informuje dyrektor sportowy i menedżer Olimpii Bartosz Brudniewicz - w tej chwili nasz sztab szkoleniowy interesuje się już tylko młodą generacją piłkarzy. Zgrupowanie, jakie kończymy w Grodzisku, było udane, chociaż dokuczliwe upały zweryfikowały nieco na treningach dobranie obciążeń dla zawodników. Jednak przyjechaliśmy tu pracować i cały program został wykonany.

Już w sobotę wracają do domu

Zgrupowanie skończy się w sobotę, po meczu kontrolnym z Lechią Gdańsk (o godz. 11.) Wieczorem drużyna już będzie w Grudziądzu.

Jeszcze na sobotę, 24 lipca zaplanowany jest sparing z OKS Olsztyn, a wcześniej - w środę, 21 lipca w Kościerzynie Olimpia rozegra mecz Pucharu Polski z III-ligową Kaszubią. Po pokonaniu Arki Gdynia w meczu towarzyskim, grudziądzanie nie dopuszczają myśli, by mogli przegrać spotkanie pucharowe z ekipą z III ligi. Nowi do drużyny przychodzą, niektórzy żegnają się z Olimpią, a inni - leczą kontuzje.

Rogalski szybko zdrowieje, bo sporo ćwiczy

Po kolejnej wizycie kontrolnej u ortopedy jest leczący ciężką kontuzję obrońca Olimpii Rafał Rogalski. W meczu 9 maja poważnie złamał nogę (kość piszczelową i strzałkową z przemieszczeniem).
Przechodzi rehabilitację. Ma m.in. zabiegi krioterapii i pole magnetyczne.

- Jestem naprawdę podbudowany. Lekarz uznał, że jeśli dalej noga będzie się tak goić, jak dotychczas, to może już za miesiąc zacznę biegać! Chcę jak najszybciej wrócić do zdrowia i pełnej dyspozycji . Już na trzeci dzień po operacji rozpocząłem pierwsze ćwiczenia. Ruszam się i to jest pewnie klucz do szybkiej poprawy stanu zdrowia. Narzuciłem sobie ostry reżim. Wstaję wcześnie rano i już od godz. 6.30 jestem na siłowni. Wykonuję sporo ćwiczeń, które pozwalają mi utrzymać formę. Codziennie pokonuję rowerem treningowym około 30 kilometrów. Chodzenie nie sprawia mi kłopotów, ale biegać jeszcze nie mogę. Może za miesiąc będzie to możliwe.

Czas wyjąć pierwszą śrubę. Cztery muszą zostać

Rafał Rogalski udaje się właśnie w ten weekend do szpitala w Grudziądzu, by lekarze wyjęli mu z nogi pierwszą, z pięciu śrub, jakie ma w kontuzjowanej nodze. - Pozostałe pozostaną jeszcze na rok lub półtora - objaśnia piłkarz - moja rehabilitacja przebiega pomyślnie. Między innymi dzięki temu, że prezydent Grudziądza Robert Malinowski zaangażował się w pomoc i dopilnowanie, aby wszystko przebiegało jak należy. Nie spodziewałem się, że z jego strony będę mieć takie wsparcie. Bardzo mu za to dziękuję.
A lekarze ostrożnie prognozują, że popularny "Rogal", o ile nadal będzie tak szybko zdrowieć, może już w październiku wybiegnie na boisko.

Kibice, którzy go spotykają, niecierpliwie czekają, kiedy wróci do gry. Piłkarz ten ma kontrakt z Olimpią jeszcze na następny sezon. Tymczasem przygotowuje mecz charytatywny, z którego dochód przeznaczony będzie na chore dziecko.