https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Palili gumą i torebkami foliowymi. Namierzyła ich straż miejska we Włocławku

Małgorzata Goździalska
wa
Kolejne przypadki palenia w piecu niedozwolonymi odpadami ujawnili strażnicy miejscy we Włocławku. Posypały się mandaty.

Około godz. 9. 30 strażnicy miejscy z eko-patrolu patrolując osiedle Kazimierza Wielkiego ujawnili kolejny proceder nielegalnego pozbywania się odpadów komunalnych. Tym razem zauważyli podejrzany dym w pobliżu ulic Żytniej i Polnej. W efekcie wytypowano zakład na ul. Wapiennej, w której spalane były zabronione odpady. - Podczas przeprowadzonej kontroli, właściciel zakładu produkcyjnego przyznał się do popełnienia wykroczenia polegającego na spalaniu kawałków gumy z zużytych opon - informuje Dariusz Rębiałkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej we Włocławku. Czynności w tej sprawie strażnicy z eko-patrolu zakończyli wypisaniem mandatu. . Zaledwie godzinę później eko-patrol namierzył wydobywanie się trującego dymu z komina na ulicy Łęgskiej. Tym razem w kamienicy komunalnej jedna z mieszkanek pozbywała się domowych odpadów komunalnych. W piecu znalazły się między innymi foliowe torebki. Również w tym przypadku został nałożony mandat karny.
Przypomnijmy, że za tego rodzaju wykroczenie strażnicy miejscy mogą nałożyć mandat karny w wysokości do 500 złotych lub skierować wniosek o ukaranie do sądu.

Co zrobić z odpadami, pisaliśmy tutaj

Od kiedy Straż Miejska we Włocławku ma specjalistyczny samochód do mierzenia zanieczyszczeń, wykrycie takiego procederu jak spalanie zabronionych odpadów takich jak guma czy folia jest łatwiejsze. Warto więc wziąć sobie do serca to, że domowy czy zakładowy piec to nie spalarnia śmieci.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska