Iwona Michałek jest wiceministrem edukacji, jednak tworzenie uczelni wyższych nie leży w jej kompetencjach. To zadanie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, którym jest Jarosław Gowin, partyjny szef posłanki. A ponieważ szkoła ma powstać na bazie spółki wojskowej, wymaga to uzgodnień także z szefem MON. Jak we wtorek zapewniała Iwona Michałek - kandydatka na posłankę - szefowie obu tych resortów są przychylni pomysłowi.
O to, aby taka szkoła powstała, od miesięcy zabiega Piotr Tefelski, prezes WZU. We wtorek dziękował posłance za to, że doprowadziła do spotkania, podczas którego pomysł utworzenia uczelni mógł przedstawić premierowi Gowinowi.
- Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie, podczas którego będziemy mogli omówić szczegóły utworzenia uczelni - mówił prezes Tefelski.
Jeśli szkoła rzeczywiście powstanie, to - według planów - kształcić w niej mieliby się specjaliści mechatroniki. Słuchaczy - cywilnych i wojskowych - mogłoby być od 40 do 50. Otwarcie placówki mogłoby nastąpić w październiku przyszłego roku. Szkoła byłaby kuźnią kadr dla WZU.
Grudziądzka spółka potrzebuje dobrze wyszkolonych specjalistów, m.in. dlatego, że będzie realizować część amerykańskiego offsetu towarzyszącego zakupieniu przez Polskę systemu rakiet Patriot.
Koniec rozmowy na czacie
Wpisz wiadomość...
