Pływająco protestowali przeciw budowie wodnego stopnia w Siarzewie
Budowa tamy w Siarzewie to inwestycja, która od lat wzbudza wiele kontrowersji. Projekt ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników. Ci drudzy w sobotę, 17 kwietnia przeprowadzili protest, choć nieco inny niż te, o których zazwyczaj słychać w mediach, bowiem zdecydowali się... pływać
- Razem z klubem Silesia Winter Swimming zorganizowaliśmy event aktywistyczny związany z tym, że istnieje plan budowy stopnia wodnego w Siarzewie - mówi Leszek Naziemiec, pionier zimowego pływania w Polsce, organizator. - Myślimy, że jest to wielka krzywda dla Wisły.
Leszek Naziemiec ma na koncie m.in. przepłynięcie całej Wisły wpław z Goczałkowic do Bałtyku.
- Dokładnie wiemy, gdzie i jak Wisła wygląda - tłumaczy organizator. - Uważamy, że jest to piękna rzeka i warto dla tego piękna ją ocalić. Znamy również tę rzekę w górnym biegu, blisko Śląska, gdzie już jest kandyzowana. Tam ten teren jest zdewastowany, tracąc charakter dzikiej doliny.
- Przepłynęliśmy też cały zalew włocławski, czyli tzw. "morze płockie". Ten rejon ma swój urok, natomiast też zobaczyliśmy tam śnięte ryby, wiemy, że wydziela się tam metan i jest bardzo dużo osadów - kontynuuje organizator. - Teraz jesteśmy w Nieszawie, gdzie Wisła jest piękna i nie chcemy tego tracić. Propagujemy powrót do natury i musimy zaprotestować, tym samym uświadamiając ludziom, co mają, bo często nie zdają sobie sprawy jakie skarby ich otaczają.
Protest w Nieszawie odwiedzili pływacy z całej Polski. Przyjechali m.in. z Siemianowic Śląskich i Warszawy. Wydarzenie wzięła pod lupę nawet niemiecka stacja telewizyjna.
Przypomnijmy, że w połowie marca br., na przystani w Ciechocinku odbyła się konferencja prasowa z udziałem m.in. marka Gróbarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury poświęcona budowie stopnia wodnego w Siarzewie. Projekt ma dojść do skutku. Budowa rozpocznie się na przełomie 2023-24 roku.
