Oskarżeni odpowiadają za to, że od lutego do maja 2007 roku testowali szczepionkę przeciw ptasiej grypie na nieświadomych tego bezdomnych. Prócz tego fałszowali dokumenty. "Pomorska" jako pierwsza napisała o praktykach stosowanych w przychodni.
Dzisiejszy proces ograniczył się jednak tylko do odczytania aktu oskarżenia. Poszkodowanych w tej sprawie jest aż 347 osób z Grudziądza i okolic.
W związku z tym nikt z oskarżonych nie składał wyjaśnień. Najbliższe posiedzenie, na którym lekarze i pielęgniarki będą mogli ustosunkować się do zarzutów prokuratury, odbędzie się na początku listopada.
Przypomnijmy, że sprawa wyszła na jaw, gdy bezdomni ze Schroniska Brata Alberta w Grudziądzu, pokłócili się o zapłatę za poddanie się szczepieniu. Nieoficjalnie wiemy, że mieli dostawać od 5 do 30 zł. Byli przekonani, że test dotyczy szczepionki przeciw "ludzkiej" grypie. Nikt im nie powiedział, że chodzi o szczepionkę przeciwko wirusowi ptasiej grypy H5N1.
Oskarżeni nie chcieli dzisiaj rozmawiać z dziennikarzami.
Do sprawy wrócimy.