https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w Kiełpinach na DK 15. Dwuletnia dziewczynka opuściła szpital w Toruniu!

Małgorzata Oberlan
Ten tragiczny wypadek na DK 15 w Kiełpinach koło Kowalewa Pomorskiego przeżyły dwie osoby: 2-letnia dziewczynka, która straciła oboje rodziców oraz żołnierz z Brodnicy, który według wstępnych ustaleń doprowadził do czołowego zderzenia aut. Był trzeźwy, ma 40 lat i nie wiadomo, dlaczego nagle zjechał na przeciwległy pas drogi.
Ten tragiczny wypadek na DK 15 w Kiełpinach koło Kowalewa Pomorskiego przeżyły dwie osoby: 2-letnia dziewczynka, która straciła oboje rodziców oraz żołnierz z Brodnicy, który według wstępnych ustaleń doprowadził do czołowego zderzenia aut. Był trzeźwy, ma 40 lat i nie wiadomo, dlaczego nagle zjechał na przeciwległy pas drogi. PSP i KMP Gilub-Dobrzyń (wszystkie fot.)
2-letnia dziewczynka z gm. Bobrowo, która straciła oboje rodziców w wypadku na DK15 w Kiełpinach, opuściła już toruński szpital. Trafiła do dziadków. To jedyna budująca informacje wobec ogromu tragedii, do jakiej doszło 24 sierpnia.

Trudna do wyrażenia rozpacz i żałoba, złość i niemożność pogodzenia się z tym, co się wydarzyło - wszystkie te uczucia towarzyszą teraz nie tylko rodzinie tragicznie zmarłej pary z gminy Bobrowo, ale też całej lokalnej społeczności.

Przypomnijmy. W sobotę, 24 sierpnia, na drodze krajowej nr 15 w Kiełpinach koło Kowalewa Pomorskiego w czołowym zderzeniu aut zginęli rodzice 2-latki z gminy Bobrowo. 40-letni ojciec zmarł na miejscu. 33-letnia matka była ratowana przez medyków, ale bez powodzenia.

Z rodzicami minivanem marki Peugeot 2008 podróżowała ich 2-letnia córeczka. Siedziała w tyle samochodu z mamą. Przeżyła wypadek i przetransportowana została śmigłowcem LPR do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. Do toruńskiej lecznicy trafił też Karol N., żołnierz zawodowy z Brodnicy, który według wstępnych ustaleń policji doprowadził do czołowego zdarzenia.

Rzecznik szpitala w Toruniu: "Dziecko wypisane. Obrażenia lekkie"

-Dziewczynka we wtorek, 27 sierpnia, opuściła już nasz szpital. Została wypisana i trafiła do swoich opiekunów. Szczęśliwie, nie miała żadnych poważnych obrażeń - mówi "Nowościom" dr Janusz Mielcarek, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Toruniu.

Dziewczynka miała głównie otarcia. Oczywiście, przed wypisem została dokładnie przebadana przez lekarzy, by upewnić się co do skutków wypadku. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, dziecko trafiło pod opiekę dziadków.

Informacja o stanie zdrowia 2-latki jak dotąd jest jedyną budującą w całej tej tragicznej sprawie. Nie zmienia jednak faktu, że wskutek wypadku dziewczynka straciła oboje rodziców.

Kim byli rodzice z gminy Bobrowo koło Brodnicy? Szanowanymi i naprawdę lubianymi ludźmi, przedsiębiorcami prowadzącymi działalność handlową (mieli swoje stanowisko w jednym z lokalnych centrów handlowych). Obecnie pogrążona w żałobie rodzina prosi o nieskładanie kondolencji.

Ten tragiczny wypadek na DK 15 w Kiełpinach koło Kowalewa Pomorskiego przeżyły dwie osoby: 2-letnia dziewczynka, która straciła oboje rodziców oraz żołnierz
Ten tragiczny wypadek na DK 15 w Kiełpinach koło Kowalewa Pomorskiego przeżyły dwie osoby: 2-letnia dziewczynka, która straciła oboje rodziców oraz żołnierz z Brodnicy, który według wstępnych ustaleń doprowadził do czołowego zderzenia aut. Był trzeźwy, ma 40 lat i nie wiadomo, dlaczego nagle zjechał na przeciwległy pas drogi. PSP i KMP Gilub-Dobrzyń (wszystkie fot.)

Według wstępnych ustaleń śmiertelny wypadek spowodował żołnierz z Brodnicy

Do opisywanego dramatu doszło w sobotę, 24 sierpnia, na drodze krajowej numer 15 w Kiełpinach w powiecie golubsko-dobrzyńskim, około godziny 15.30.

Czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe marek Ford S-Max i Peugeot 2008 (minivan). Pierwszym autem jechał w stronę Brodnicy zawodowy żołnierz z tego miasta - czterdziestoletni Karol N. Natomiast drugim samochodem, z Brodnicy w kierunku Kowalewa Pomorskiego, jechali rodzice ze wsi Zgniłobłoty (gmina Bobrowo, powiat brodnicki). Towarzyszyła im 2-letnia córeczka.

- Wstępne ustalenia są takie, że to kierowca forda z nieustalonych na razie przyczyn nagle zjechał na przeciwległy pas drogi i doprowadził do czołowego zderzenia - przekazuje "Nowościom" prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

W tej sprawie wszczęte zostało śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. To przestępstwo z art.177 par. 2 kodeksu karnego, zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Zgodnie z przepisami, ponieważ potencjalnym sprawcą wypadku jest tu tutaj żołnierz zawodowy, sprawa została przekazana do Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Południe.

Kim jest Karol N.?

Kim jest Karol N.? To czterdziestoletnie żołnierz zawodowy służący w jednostce wojskowej w Brodnicy. Nie zatrzymano mu prawa jazdy i nie postawiono żadnych zarzutów. Choć krytycznego dnia, w sobotę 24 sierpnia, podróżował prywatnie a nie wykonując obowiązki zawodowe, procedury są właśnie takie - śledztwo w jego sprawie przejmie specjalny wydział prokuratorski.

Więcej ciekawych materiałów z Kujawsko-Pomorskiem przeczytasz >>>TUTAJ<<<<

WAŻNE. Dlaczego trzeźwy żołnierz nagle zjechał na przeciwległy pas?

Wiadomo, żołnierz kierował fordem trzeźwy. Dlaczego nagle zjechał na przeciwległy pas drogi, co doprowadziło do dramatu? Na razie nie wiadomo. Pojawiły się pogłoski, że zasłabł, czy wręcz doznał zawału w trakcie jazdy. Ani policja jednak, ani prokuratura takiego faktu nie potwierdza.

Kierowcy z Brodnicy natomiast, znający dobrze opisywany odcinek DK 15 mówią, że wielu kierowcow na tej długiej prostej tutaj lubi się rozpędzić, wymijać. Czy tak było w przypadku kierowcy forda? Z jaką prędkością jechał? To dopiero ustali śledztwo i powołany biegły z zakresu ruchu drogowego.

Czytaj więcej artykułów tego autora >>> TUTAJ <<<<

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska