Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podleczona

Hanka Sowińska
Czy od nowego roku będą krótsze kolejki do specjalisty, a szpitale dostaną więcej pieniędzy na leczenie? Niestety, odpowiedzi tak ważne dla chorych pytania nie przynosi uchwalona wczoraj przez Sejm nowa ustawa zdrowotna.

     Gdy w styczniu Trybunał Konstytucyjny zakwestionował najważniejsze przepisy ustawy o ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia, konieczne stało się przygotowanie nowych przepisów. Jednak rządowe przesilenia i kilkakrotna zmiana szefa resortu zdrowia nie wróżyły, że pojawi się nowa ustawa. Mimo walki politycznej, która przy okazji prac nad ustawą rozgorzała, posłom udało się w końcu uchwalić ustawę. Nie ma w niej zapisów, które wprowadzałyby rewolucję w ochronie zdrowia.
     Bez dopłat, ale w kolejce
     
Nie podniesiono składki na ubezpieczenie, pacjenci nie będą również dopłacać do zabiegów i badań. Nie wprowadzono dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych. Nie przeszły propozycje, by wprowadzić listę świadczeń gwarantowanych czyli spis zabiegów i badań należnych za składkę. Do ustawy dołączono tylko tzw. koszyk negatywny. Są w nim świadczenia, które w większości już nie są refundowane.
     Ponad 30 miliardami złotych nadal będzie zarządzać NFZ. Szefowie oddziałów Funduszu otrzymali nieco większe uprawnienia. Niepokoi, że wydatki ubezpieczyciela nie będą podlegały dostatecznej kontroli społecznej. Ustawa wprowadza natomiast listy oczekujących na zabiegi. Obowiązek powiadamiania pacjentów spoczął na poradniach i szpitalach. Nic się nie zmieni w przepisach dotyczących refundacji leków dla inwalidów wojennych i wojskowych.
     VIP pod opieką
     
Do przyjętej w lipcu ustawy Senat zgłosił ponad sto poprawek. Najwięcej dyskusji wywołała propozycja, by duchowni sami opłacali składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Wczoraj Sejm odrzucili tę poprawkę. Sprzeciwiał się jej również rząd.
     Posłowie chcieli też pozbawić najważniejsze osoby w państwie przywilejów zdrowotnych. Senat uznał jednak, że prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz akredytowanym w Polsce dyplomatom należy się specjalna opieka. Podczas wczorajszego głosowania parlament przyjął tę poprawkę.
     Na liście leków refundowanych nie znajdą się natomiast środki antykoncepcyjne. Decyzję tę skrytykował minister zdrowia Marek Balicki.
     - Uderzy ona przede wszystkim w biedne osoby, których nie będzie stać na kupowanie nowoczesnych środków antykoncepcyjnych. Zadziwiająca jest hipokryzja niektórych posłów, którzy mówiąc wiele o planowaniu rodziny, likwidują instrumenty mogące ograniczyć liczbę przerywanych ciąży oraz podziemie aborcyjne - powiedział Balicki.
     Ustawa trafi teraz do prezydenta.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska