Spotkanie mieszkańców z władzami Grudziądzkiego TBS-u
Rozgoryczeni lokatorzy wiele gorzkich słów kierowali głównie pod adresem prezesa GTBS-u, Ryszarda Barwika. Nie spodobało się też to, że na spotkaniu zabrakło prezydenta Macieja Glamowskiego, którego reprezentowała wiceprezydent Róża Lewandowska i wyjaśniała, że włodarza miasta zatrzymały sprawy osobiste. Takie tłumaczenie sala "wybuczała"...
- Jesteśmy całkowicie zależni od banku. Wszystkie budynki są zbudowane z kredytu. Banki w ostatnim czasie, co kwartał podnosiły nam raty spłat kredytów. W ubiegłym roku podnieśliśmy czynsz w lipcu, w momencie gdy wchodził on w życie otrzymaliśmy kolejną podwyższoną ratę kredytów, pod koniec roku następną - wyjaśniał Ryszard Barwik, prezes GTBS.
Prezes Barwik kontynuował: - Żeby regulować te rachunki sprzedawaliśmy działki w Tarpnie i z tego dokładaliśmy. Wiem, że oczekują państwo żeby zmniejszyć czynsze. Rozumiemy to. Zdajemy sobie sprawę, że jak kilka razy w roku uderza w portfele podwyżka ciepła, dwa razy w roku podwyżka czynszu, w sklepach wszystko drożeje to jest to smutne i przykre. My niestety nie mamy wpływu na ustalanie czynszów, bo one są ustalane w Warszawie.
TBS pobierał opłaty za oświetlenie piwnic i sprzątanie klatek bezprawnie? Prezes "Było uczciwie"
Wraz z mieszkańcami na sali w SP 15 przy ul. Bydgoskiej, gdzie zorganizowano spotkanie, pojawili się prawnicy i społecznicy zaangażowani w działania TBS-u. Jako pierwszy głos zabrał radca prawny, pełnomocnik grupy lokatorów GTBS-u Maciej Folborski. Pytał m.in. o zasadność naliczania i dopisywania poza czynszem opłat m.in. za oświetlenie piwnic i sprzątanie klatek schodowych. - Czy obejmując stanowisko prezesa analizował pan czy jest to zgodne z prawem? - pytał prawnik.
Ryszard Barwik, który jest od czterech lat prezesem GTBS-u odpowiadał: - Te opłaty nie zostały nałożone za mojej kadencji a już 18 lat temu. Teraz (od marca br. - dop. red.) są już w czynszu.
Maciej Folborski drążył: - Widział pan że jest coś nie tak, że nie tak to powinno być i nie zdjął pan tych opłat i dalej je pobierał?
Prezes GTBS-u tłumaczył: - Mieliśmy obowiązek sprzątania klatek - sprzątaliśmy. Mieliśmy obowiązek oświetlenia punktów piwnicznych -oświetlaliśmy. Usługi zostały wykonane i zapłacone. A to że było to wyszczególnione obok czynszu było bardziej transparentne. Na pewno nie pobraliśmy opłat za coś, co nie zostało wykonane. Robiliśmy to uczciwie.
Radca prawny: - To, że coś jest należne i trzeba to zrobić jest oczywiste. Ale chodzi o środki, z których jest to finansowane i przypisanie tego. Dlaczego to było poza czynszem, choć tak być nie powinno? Czemu nie zmienił pan tego gdy został prezesem? Te opłaty powinny być w czynszu! Jak pan mógł dochodzić środków od ludzi i nie weryfikować czy to jest zgodne z prawem czy nie? Dopiero od tego miesiąca przeniósł pan te opłaty do czynszu, a mówi pan że wcześniej było uczciwie... Kiedy zatem oddacie najemcom te pieniądze pobrane nienależnie?
Prezes Barwik:- Czy pan chce doprowadzić do upadku TBS-u? TBS jest spółką non profit, nie posiadającą zysków. Nie mamy niczego do oddania, bo usługi zostały wykonane. Teraz podejmiemy działania mające na celu zmniejszenie napięcia w piwnicach, a klatki schodowe będą sprzątane nie co tydzień, a co dwa.
Stawka wliczana do czynszu za kredyt, w ocenie stowarzyszenia KRM TBS, jest kolosalna. Nigdzie w Polsce takiej nie ma
Z kolei o koszty eksploatacji liczone od metra kw. (po podwyżce od marca stawka wynosi 13 zł za m kw.) dopytywała Izabela Krawczyk z ogólnopolskiego stowarzyszenia Krajowa Rada Mieszkańców TBS-u. Z szybkiego rachunku prezesa wyszło ok. 3 zł za eksploatację. - Czyli oznacza to, że 10 zł to kredyt? - dziwiła się Izabela Krawczyk. I zaznaczała: - W Polsce ta stawka wynosi 6-7 zł. Właściwie nie ma TBS-u, w którym wynosiłaby 10 zł, chyba że to bardzo nowe budynki, a państwo przystosowaliście budynki na Chełmińskiej po koszarach i wychodzi wam 10 zł za m kw. opłaty za kredyt ? To jest niemożliwe...
Izabela Krawczyk dopytywała dalej: - To ile w takim razie płacą państwo raty kredytu miesięcznie za wszystkie budynki? Podzielimy wówczas to przez metry całego zasobu.
Prezes i obecna na sali główna księgowa TBS-u stwierdzili, że nie pamiętają ile łącznie wynosi kredyt i odpowiedzą na piśmie. Prezes Barwik również nie potrafił udzielić konkretnej odpowiedzi na pytania na ile lat były zaciągane kredyty (podał 25-30 lat), ani na jaką łączną kwotę zostały one zaciągnięte.
Najemcy: "Stworzono atmosferę, że teraz wszystko wybucha"
Lokator z sali: - My od wielu lat nie mamy informacji o kwocie spłaconego dotąd kredytu z naszych budynków, za co pobierane są opłaty. To miasto i TBS-y doprowadziły do tego, że jest taki wielki bunt wśród mieszkańców. Najgorsze jest to, że mówi się, a nie daje się nic na piśmie. Stworzono taką atmosferę, że teraz wszystko wybucha. Chcemy wiedzieć ile mamy spłacone i do kiedy są kredyty na poszczególnych nieruchomościach.
Ryszard Barwik zapewniał: - Chcemy rozmawiać i wyjaśnić wszystko. TBS jest spółką non profit i nie ma zysków. Musimy bilansować się z państwa czynszów, bo innego źródła nie mamy.
Lokator: - Jaka jest zatem wizja przyszłości TBS-u? Jak prezes to widzi?
Prezes GTBS-u:- Kredyt z Chełmińskiej, jeden kończy się za pięć lat, drugi za sześć. Wówczas będzie można obniżyć czynsz na dzisiejsze warunki o połowę.
Ryszard Barwik obiecał przybyłym, że spółka podejmuje działania, aby stawka która zaczęła obowiązywać od marca br. - czyli 13 zł za m kw. - utrzymała się do końca roku. Dodajmy, że stawka jaka w tej chwili obowiązuje w najnowszym zasobie GTBS-u na Rządzu to 15 zł za m kw. I o tym, że ona także utrzyma się do końca roku, prezes już nie zapewnił. Za to poinformował, że niedawno spółka otrzymała prognozy na bieżący rok dotyczące wysokości kredytowych rat i "nie są to obniżki".
Róża Lewandowska: - Prezydent chce być mediatorem między lokatorami a władzami TBS-u
Róża Lewandowska, wiceprezydent Grudziądza podkreślała: - TBS ma prezesa, radę nadzorczą i mieszkańców. Prezydent chce rozwiązywać problemy i chce być mediatorem pomiędzy tymi organami. Sytuacja jest bardzo trudna. Czynsze są wysokie, ale chcemy jako władze miasta brać czynny udział w poszukiwaniu rozwiązań aby poprawić ten stan.
Spotkanie trwało blisko dwie godziny. Zakończyło się zapewnieniem wiceprezydent Lewandowskiej o kolejnych spotkaniach przedstawicieli mieszkańców, władz GTBS-u i miasta oraz zaproszeniem lokatorów do siedziby spółki celem otrzymania szczegółowych informacji co do ilości spłaconych kredytów i ich długości.
Dodajmy, że w styczniu 2021 roku stawka za m kw. w GTBS wynosiła 9,90 zł... Od marca 2023 roku wynosi już 13 zł.
Jak było na spotkaniu mieszkańców z szefostwem Grudziądzkiego TBS-u zobacz na zdjęciach w galerii:
Podwyżka czynszu w TBS Grudziądz. "Władze Grudziądza i TBS-u...
