Polski Cukier SIDEn Toruń wygrywa w Pruszkowie

Znicz Pruszków - Polski Cukier SIDEn 63:72 (12:22, 15:17, 16:20, 20:13)
ZNICZ: Lewandowski 14 (4), Linowski 12, 14 zb., Kulikowski 6, Miecznikowski 6 (2), Aleksandrowicz 13 oraz Put 8 (2), Wojtyński 3, Czosnowski 1, Matuszewski 0
POLSKI CUKIER: Perka 18, Bochno 14 (4), Wilczek 3 (1), 6 as., Jarecki 14 (2), Wojdyła 12, 8 zb. oraz Stępień 5 (1), Lisewski 4, Śmigielski 2, Plebanek 0, Djurić 0.

Torunianie wciąż zmagają się z problemami kadrowymi. Drużyna nadal ma jednego nominalnego rozgrywające. Łukasz Wilczek powinien jeszcze leczyć złamany los, ale musiał wrócić do gry, bo zabrakło tym razem Łukasza Żytko. Na mecz w Pruszkowie ze składui wypadli także Michał Jankowski i Wojciech Barycz. Dlaczego? Cała trójka jest zdrowa, ale została w domu decyzją trenera Grzegorza Sowińskiego.

Lider tabeli na początku meczu miał problemy z drużyną, która przegrała 10 z ostatnich 11 meczów. Trener Grzegorz Sowiński już po 3 minutach poprosił o czas. Znicz wówczas prowadził 10:5, dwa razy z dystansu trafił były torunianin Przemysław Lewandowski.
Przerwa pomogła i w 5. minucie prowadził PC SIDEn 13:10. Świetnie grał Aleks Perka, który w tym momencie miał 8 pkt na koncie. Fragment spotkania do końca inauguracyjnej kwarty torunianie wygrali 17:2.

W 33. minucie z dystansu trafił Jacek Jarecki i przewaga lidera po raz pierwszy dobiła do 20 pkt (65:45). To jednak nie był koniec emocji, bo końcówkę meczu torunianie rozegrali bardzo źle. W ciągu 4 minut przegrali 2:16 i przewaga na 37 sekund przed końcem stopniała do 6 pkt (69:63). Wszystko wydawało się jeszcze możliwe, ale w kolejnej akcji sytuację uspokoił trafieniem z dystansu Bartosz Bochno.