70.rocznica wyzwolenia obozu w Potulicach
Hitlerowski obóz w Potulicach założony został w 1940 r. Najpierw był to obóz przesiedleńczy, potem pracy, a na koniec obóz karny. W 1943 r. utworzono w Potulicach specjalny oddział dla dzieci. Wiele ich tu zmarło z chorób i wyczerpania.
- Potulicka ziemia przesiąknięta jest krwią ofiar, którym nie było dane przetrwać okupacji - podkreślał w sobotę (25 kwietnia), podczas uroczystości z okazji 70. rocznicy wyzwolenia obozu, Sławomir Napierała, burmistrz Nakła.
Przywołano wspomnienia więźniów m.in. chłopca, który za kradzież ziemniaka został pobity, wypalono mu dziurę w stopie rozgrzanym pogrzebaczem i wtrącono do karceru.
Takich wspomnień usłyszeć można było więcej. Dzielili się nimi ci, którzy na uroczystość przyjechali. A autokary przywiozły pielgrzymów z wielu zakątków Polski. - Trafiłam tu razem z mamą i dziewięciorgiem rodzeństwa - wspomina jedna z kobiet.- Tylko ja i jedna z sióstr przeżyłyśmy...
Mszy św. koncelebrowanej na cmentarzu przewodniczył ks. bp. Stanisław Stefanek. W homilii m.in. mówi o tym, jak ważna i potrzebna jest pamięć.
Znicze zapłonęły też pod obeliskiem, który znajduje się przy bramie więzienia. Odznaki "Za zasługi dla Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych otrzymali z rąk prezesa zarządu płk. Bogdana Jagodzińskiego: burmistrz Nakła Sławomir Napierała, radny powiatu, były starosta nakielskie Tadeusz Sobol oraz Bernard Joras, działacz stowarzyszenia "Potulice-Historia-Teraźniejszość-Przyszłość"
Czytaj e-wydanie »