Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat aleksandrowski > Przewodniczący rady Janusz Chmielewski nie ma dyżurów, nie udostępnia swojego telefonu...

Jadwiga Aleksandrowicz
Trwa nasz plebiscyt "Mała Ojczyzna". Do 22 marca przyglądamy się pracy starostów i radnych powiatowych.

Rzadki gość w swoim biurze

Rada Powiatu Aleksandrowskiego składa się z 17 radnych. Przewodniczącym jest Janusz Chmielewski z Nieszawy, wiceprzewodniczącymi: Marek Modrzejewski z Ciechocinka i Maciej Włoch z Plebanki (gm. Waganiec).
Przewodniczący rady ma swój gabinet w budynku starostwa powiatowego, ale bywa w nim rzadko. Nie pełni bowiem żadnych dyżurów, dyżurują tylko wiceprzewodniczący. Janusz Chmielewski nie korzysta też z zaproszeń na posiedzenia zarządu powiatu, nie bywa na posiedzeniach komisji rady, choć jak wspominają niektórzy radni, był na pierwszym wspólnym posiedzeniu komisji, na którym omawiano zasady współpracy.
W piątek, 12 bm., odbędzie się 22. sesja Rady Powiatu w tej kadencji. Dotąd przewodniczący z reguły bywał na nich, bo przewodniczenie sesji to praktycznie jedyna, poza reprezentowaniem rady powiatu na oficjalnych spotkaniach, czynność Janusz Chmielewskiego jako radnego i przewodniczącego rady. Poza dniami, w których odbywają się sesje , nie bywa w swoim biurze. Materiały na sesje i pisma, wymagające jego podpisu lub rozpatrzenia, najczęściej są mu dowożone do domu.

Za co te pieniądze?

Z oświadczenia majątkowego za rok 2008 wynika, że za tę ciężką pracę w samorządzie powiatu pan przewodniczący uzyskał 19 tys. 200 złotych dochodu, więcej niż jako dyrektor d.s. handlowych w spółce "Budorol", gdzie jest zatrudniony na umowę o pracę. Zarobił tam w 2008 roku 16 tys.886 złotych. Oświadczeń majątkowych za rok 2009 na stronie BIP powiatu aleksandrowskiego jeszcze nie ma.
Nie można też skontaktować się z przewodniczącym rady powiatu telefonicznie. - Pan przewodniczący nie ma telefonu służbowego. Ma tylko prywatną komórkę, ale nie jesteśmy upoważnione, by ją ujawniać - powiedziała nam Edyta Niedziałek, naczelnik Biura Obsługi Samorządu, gdy usiłowaliśmy skontaktować się z przewodniczącym. Nie uzyska się też żadnego numeru telefonu do Janusza Chmielewskiego od sekretarki starosty, choć przez ten sekretariat wchodzi się do gabinetu przewodniczącego. Na pytanie, czy przewodniczący spotyka się z radnymi poza sesjami, w Biurze Obsługi Samorządu, usłyszeliśmy, że jeśli radni chcieliby takiego spotkania, to pewno Janusz Chmielewski, spotkałby się z nimi. - Dotąd takiego zapotrzebowania ze strony radnych nie było - powiedziała nam Jolanta Szelążek. Zwykły obywatel, wyborca, nie ma większych szans, by zamienić kilka słów z przewodniczącym rady powiatu. Chyba, że pojawi się na sesji, ale pewności, że przewodniczący poświęci mu czas, nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska