Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Kaczyński nie odda ani guzika. Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Jacek Deptuła
Jacek Deptuła
Jacek Deptuła fot. arch. GP
Wczoraj padło najgłupsze, jak dotąd, pytanie tegorocznego sezonu politycznego w Polsce: po co zaproszono pana Putina? Zadał je były premier mojego kraju Jarosław Kaczyński.

I natychmiast sobie odpowiedział: żeby z "prezydenta" - tak go nazwał - Putina zrobić bohatera. I to dowód, że polska polityka jest na "najniższym poziomie". Nie wiem, jaką miarę stosują do obliczania poziomu swojej polityki zagranicznej bracia Kaczyńscy. Domyślam się, że chodzi o poziom gigantów, a tu ciągle pojawia się rozmiar lilipuci. Za czasów rządów braci niemal cała Europa i trzy czwarte Polaków drwiły sobie z ich mocarstwowych kompleksów popartych głównie bogatą fantazją.

We wtorek wieczorem przez kilka godzin śledziłem światowe programy informacyjne TV. Począwszy od brytyjskich i amerykańskich aż po niemieckie i rosyjskie. Wszystkie poświęciły najmniej kilkanaście minut na relacje z Gdańska. W ten sposób miliony widzów dowiedziały się, że wojna wybuchła w Polsce, że pierwsi biliśmy się bohatersko, że był rozbiór Polski i Katyń, a jest -"Gdansk", a nie "Danzig". Już choćby dlatego warto było zapraszać premiera Putina, nie mówiąc o normalizacji stosunków z Rosją. Tymczasem prezes Kaczyński nie chce oddać nawet guzika z munduru żołnierzy IV RP.

Ale ten z Westerplatte warto było urwać, bo jest z zupełnie innej epoki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska