Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy

Audyt organizacji i finansów placówek oświatowych prowadzonych przez samorząd Włocławka, przygotowała firma Vulcan z Wrocławia. Audyt zlecono między innymi z powodu wzrastających kosztów utrzymania placówek oświatowych w mieście. Dokument ma ponad 250 stron. Z wynikami audytu zapoznali się już radni i dyrektorzy szkół we Włocławku.
W ramach audytu, przyjrzano się 48 placówkom edukacyjnym, dla których organem prowadzącym jest samorząd Włocławka.
- Z niecierpliwością czekaliśmy na audyt z uwagi na to, że nie wiedzieliśmy co nas czeka - czy nie trzeba będzie podjąć bardzo trudnych decyzji, np. o likwidacji niektórych placówek - mówił na konferencji prasowej (19 stycznia 2021 roku) prezydent Marek Wojtkowski, dodając że obecnie nie ma takiej potrzeby. - Jest natomiast co najmniej kilka sfer, które wymagają uregulowania, czy racjonalizowania w funkcjonowaniu naszych szkół.
Subwencja oświatowa nie wystarcza na pokrycie potrzeb. Tyle Włocławek dopłaca do edukacji
Prezydent Marek Wojtkowski przekazał, że samorządy dopłacają do edukacji z własnych budżetów od 45 do 55 procent. Włocławek mieści się w granicach średniej krajowej.
- Włocławek do edukacji dopłaca ponad 50 procent z budżetu miasta. W ostatnich trzech latach subwencja rządowa do edukacji wzrosła o 5 procent, natomiast płace nauczycieli o 12 procent. Mamy tutaj już 7 dodatkowych procent, które jako miasto dokładamy do edukacji - mówił prezydent Marek Wojtkowski.
Z audytu wynika, że luka pomiędzy wydatkami, a dochodami w oświacie, rośnie z każdym rokiem. Dla przykładu: w 2004 roku Włocławek dopłacił do subwencji oświatowej 38 mln zł; w 2010 - 55 mln zł; 2017 - 58 mln zł, w 2018 - 73 mln zł. Natomiast w 2020 roku była to już kwota 92 mln zł.
Koszty utrzymania szkół we Włocławku rosną także z powodu zwiększającej się liczby uczniów z autyzmem i zespołem Aspergera, którzy uczęszczają do szkół ogólnodostępnych. Obecnie jest 106 uczniów z takimi orzeczeniami, a w 2006 było ich zaledwie 4. Powoduje to konieczność zatrudnienia dodatkowo nauczycieli wspomagających. W ciągu pięciu lat liczba etatów psychologiczno-pedagogicznych z tym związanych, wzrosła aż o 77.
Potrzeba młodych nauczycieli we włocławskich szkołach
Audyt pokazał, że we włocławskich szkołach pracuje dużo nauczycieli o wysokich kwalifikacjach - aż 74 procent, to nauczyciele dyplomowani. Monika Jabłońska, zastępca prezydenta Włocławka, podkreśla że jest to ewenement w skali kraju. Zapewnia to kształcenie na wysokim poziomie, ale wiąże się także z wyższymi wydatkami.
- Za tym faktem stoją również pensje, dodatki stażowe itd. Koszty osobowe zaś stanowią największy z elementów w strukturze wydatków oświatowych - zaznacza Monika Jabłońska.
Jednym z problemów, który wykazał audyt włocławskich szkół, jest demografia - nauczyciele, to obecnie starzejąca się grupa zawodowa. Młodzi - stażyści, stanowią jedynie niewielki odsetek nauczycieli.
- Średni wiek nauczycieli dyplomowanych, którzy przeważają we Włocławku, to 47+. Spory jest też odsetek nauczycieli po 55. roku życia, zbliżających się do wieku emerytalnego. To jest dla nas wyzwanie, aby wypełnić lukę pokoleniową - podkreśla Monika Jabłońska.
Szykują się spore zmiany edukacyjne we Włocławku
Skutkiem audytu mają być - wprowadzane kompleksowo, ale stopniowo i racjonalnie - zmiany w oświacie. Jeszcze w 2022 roku wprowadzony zostanie elektroniczny nabór do szkół podstawowych, co pozwoli monitorować proces rekrutacji i liczebność klas.
Planowana jest również standaryzacja liczebności klas. W przypadku szkolnictwa zawodowego, audyt pokazał, że problemem jest nadmierna liczba specjalności, co powoduje, że klasy są mniej liczne.
Miasto ma również pomysł na poszerzenie - od września 2023 roku - oferty edukacyjnej. Prezydent Marek Wojtkowski zaznaczył, że ma być to oferta konkurencyjna dla podmiotów niepublicznych oraz szkół ponadpodstawowych z okolicznych gmin. Na razie nie chciał jednak zdradzać konkretów. Istotną kwestią jest też szukanie nowej kadry nauczycielskiej. Ratusz chce szukać ich wśród absolwentów wyższych uczelni.