Remis Artego Bydgoszcz z ŁKS oznacza pożegnanie z Pucharem Polski

Artego Bydgoszcz - ŁKS Łódź 78:78 (22:11, 14:20, 25:20, 17:27)

ARTEGO: Jimenez 18, Szott 13 (1), Koc 13, Mowlik 11 (3), 7 zb.,Taylor 2, 5 as. oraz Szymczak-Górzyńska 8, 7 zb., Palacz 4, Szybała 4, Pytlarczyk 3 (1), Faleńczyk 2, Cilińdź i Jastrzębska 0.
ŁKS: Raymond 23 (3), 7 as., Trofimowa 9 (1), Kenig 9 (1), Jeziorna 3 (1), Dalambert 2, 15 zb. oraz Hoewisch 21 (3), Schmidt 11 (2).

Przed tygodniem Artego zagrało bez kilku podstawowych zawodniczek i przegrało 60:97. Rewanż był formalnością, ale łodzianki do Bydgoszczy przyjechały w silnym składzie. Widać trenerowi Witoldowi Bakowi (zastąpił we wtorek Adama Prabuckiego, który złożył rezygnację) zależało na awansie...

W ekipie gospodyń zabrakło z kolei chorej Kułagi i przemęczonej Kuras, ale mimo to zaczęły świetnie. Z każdą minutą rosła przewaga. Po 1. kwarcie wynosiła już 11 "oczek", a sama Jimenez miała na koncie 12 pkt. Chyba podziała na nią wiadomość, że klub już szykuje nową pierwszą środkową (w miejsce zwolnionych Urbaniak i Mrozińskiej). Jej nazwisko może poznamy dziś.

Potem jednak łodzianki wzięły się do pracy, a trener Adam Ziemiński zaczął częściej korzystać z młodzieży. Przewaga gospodyń nie przekraczała 10 pkt. ŁKS w końcówce wykorzystał niedoświadczenie młodej "5" Artego. Od wyniku 73:64 doprowadził do remisu. Dwie akcje 2+1 zaliczyła Hoewisch, a 5 pkt., w tym "3" na remis, zdobyła Raymond. W dwumeczu remis nie stanowi jednak problemu.

Inne wyniki: Energa Toruń - Widzew Łódź 100:80 (73:54 i awans Energa), ROW Rybnik - AZS Gorzów 52:51 (65:72 i awans AZS), Tęcza Leszno - MUKS Poznań 75:54 (66:68 i awans Tęczy).