- To był moment. Byłam w kuchni kiedy zaczęła pękać ściana. Moje córki były akurat z dziadkiem w pokoju. Kiedy teść zobaczył co się dzieje, kazał mi ubierać natychmiast dzieci i wyjść z domu. Wszystko działo się bardzo szybko - wspomina Helena Pudlewska, mieszkanka Ostrowa.
W 150-letnim domu pękły mury budynku, osunęła się jedna ze ścian i zawalił sufit. Dom, w którym mieszkała do tej pory sześcioosobowa rodzina nie nadaje się do remontu. Wystawiono nakaz rozbiórki.
W budynku zostały wszystkie sprzęty, ubrania. Rodzina wyszła z niego „tak jak stała”. Obecnie wszyscy przebywają w budynku „zielonej szkoły” w Orłowie.
- Chcemy wrócić do Ostrowa. W dawnym domu nie możemy zamieszkać, więc rozpoczęliśmy adaptację budynku gospodarczego - mówi Leokadia Fijałek, jedna z poszkodowanych. - Najważniejsze jest to, że nikomu nic się nie stało.
Do katastrofy budowlanej doszło 14 grudnia. Dotychczas rodzina finansowała remont z własnych oszczędności, zasiłków z GOPS-u oraz darowizn radnych. Do rodziny trafiła również pomoc rzeczowa.
Osoby, które chcą wspomóc poszkodowanych, mogą wpłacać datki na specjalne wydzielone subkonto Stowarzyszenia Towarzystwo Rozwoju Gminy Płużnica 51 9486 0005 0015 2060 2004 0025.
Można również przekazać pomoc rzeczową. Rodzina czeka na: piecyk gazowy, lodówkę, meble pokojowe i kuchenne, biurko dziecięce oraz stół kuchenny i krzesła.