Przejął je od rodziców, od 2006 roku gospodaruje z żoną Ewą. Już dawno postawił na trzodę chlewną.
PiS zmienia plany w sprawie "piątki dla zwierząt".
Stopniowo gospodarz powiększał areał. - W 2004 i 2005 dokupiłem gruntów i dzięki temu mamy dziś 60 własnych hektarów - mówi rolnik. - Ale wówczas były inne relacje cenowe, bo hektar można było kupić za równowartość dwudziestu tuczników. Dziś, gdy ziemia jest znacznie droższa, a tuczniki tańsze, hektar jest wart nawet tyle co 180 tuczników!
To też może Cię zainteresować
Rocznie gospodarstwo w Dworzysku sprzedaje ok. 550 tuczników.
Więcej informacji z gospodarstwa w Dworzysku - w tekście, który ukaże się w papierowej wersji "Gazety Pomorskiej" 16 listopada.

Wideo