Szef resortu rolnictwa gościł na plantacji Marcina Łady w Jacewie koło Inowrocławia. Okazją było spotkanie polowe pod hasłem „Przeciwdziałanie skutkom suszy w uprawie buraka cukrowego poprzez racjonalne nawadnianie”.
Jan Krzysztof Ardanowski pojawił się również w Kruszwicy, a dokładniej - tamtejszej cukrowni, która należy do Krajowej Spółki Cukrowej.
Minister przyznał, że pandemia pozrywała łańcuchy dostaw i utrudniła eksport, jednak - powoli następuje - odbudowa tych powiązań. Mowa była też o sytuacji na rynku cukru. Ardanowski podkreślił, że coraz mniej europejskich państw ma cukrownie, a Unia stawia opór w kwestii dopłat do produkcji cukru: - Ta produkcja jest tylko wtedy opłacalna, gdy te dopłaty istnieją. Dlatego działalność Krajowej Spółki Cukrowej musi być rozszerzana o kolejne gałęzie.
