https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Różokrzyżowcy - groźna sekta czy życiowa filozofia?

Rafał Wolny
Czy Różokrzyż to niebezpieczna sekta? Religia pragnąca zawładnąć umysłami i mieniem wiernych? Raczej filozofia życiowa obiecująca pomóc odnaleźć drogę do Boga. Mimo to strach przed nią spowodował, że nie może prowadzić wykładów w bibliotece.

Komentarz

Komentarz

Krótka wizyta przekonała mnie, że w Różokrzyżu nie ma nic niebezpiecznego. To po prostu kolejna filozofia dla zagubionych we współczesności, chcących odnaleźć Boga, albo przynajmniej zyskać nadzieję na przyszłość w lepszym świecie. Można w to uwierzyć, można machnąć ręką, ale nie ma czego się bać.
Bać się nie powinni także zwolennicy różnych jedynie słusznych religii, bo Różokrzyż nie jest nastawiony na agresywną ekspansję i gromadzenie trzódki.
Do ludzi, którzy nigdy o nim nie słyszeli trudno jednak mieć pretensje, że jakieś obawy żywią. Przykro natomiast, kiedy instytucja, która ma oświecać umysły, daje się ponieść zaściankowym uprzedzeniom i wypowiada umowę legalnemu związkowi wyznaniowemu. Jeszcze bardziej przykro, kiedy zmusza ją do tego jedna z gazet, czyniąc z nauki Różokrzyża (bez choćby powierzchownego przyjrzenia się jej) niebezpieczeństwo godne interwencji na pierwszej stronie.
No, ale niech urzędnicy dalej przekonują w spotach reklamowych prywatnych firm, że bydgoszcz jest taka otwarta i nowoczesna.

Gnoza, alchemia, mistycyzm, świat dialektyczny - dla wielu to obce pojęcia. A co obce - wzbudza strach. Co wzbudza strach - jest groźne. W ten sposób część bydgoszczan zapatruje się na bractwo (sektę, wspólnotę, szkołę) Różokrzyża, która od kilku tygodni zaprasza na swoje wykłady za pośrednictwem wiszących w całym mieście plakatów.

Wybraliśmy się zatem na jeden z nich, aby przekonać się czegóż tam wyznawcy (?) tego nurtu nauczają. Wykład w jednej z sal Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej zgromadził około dwudziestu osób. Kobiet i mężczyzn. Przyszła zarówno młodzież studencka, osoby w wieku średnim, jak i emerytalnym. Prowadziło go dwoje przedstawicieli Lectorium Rosicrucianum Międzynarodowej Szkoły Złotego Różokrzyża.

Było to już trzecie spotkanie (zaplanowano 12), a w związku z tym, że ich tematyka jest ciągła, na początku nastąpiło krótkie wprowadzenie dla "debiutantów". Podano, że ta konkretna szkoła została założona w latach dwudziestych minionego wieku w Holandii, zaznaczając, że korzenie sięgają znacznie głębiej.

Potem przedstawiono zarys nauki. - Naszym celem jest pomoc w poznaniu sensu życia i powrocie do domu Boga, z którego wszyscy wyszliśmy - tłumaczyli wykladowcy, którzy przekonywali, że człowiek nosi boską część ("pączek róży") w sobie. - W ramach prawspomnienia powoduje ona, że dążymy do szczęścia, spokoju i harmonii - wskazywali.

Niestety, według nauki, nie jesteśmy w stanie odnaleźć ich w naszym świecie. - Jest on oparty na przeciwieństwach, które rzucają człowieka ze skrajności w skrajność i nie pozwalają mu zaznać spokoju - wykładali Różokrzyżowcy, dla których świat materialny (nasz) jest więzieniem. Ale i szkołą doświadczeń, które, odpowiednio wykorzystane, mogą doprowadzić nas do Boga.
Jesteśmy jednak zbyt ułomni duchowo by właściwą drogę odnaleźć samemu. - I właśnie po to, aby pomóc nam odnaleźć własciwą drogę powstały szkoły duchowe, takie jak nasza - mówili wykładowcy.

Powiało też trochę mistycyzmem (a dla młodych science-fiction), kiedy Różokrzyżowcy wyjaśniali, że człowiek jest nie tyle ciałem i duszą, co przede wszystkim mikrokosmosem, który wypełniają kolejne osobowości w ramach toczenia się koła życia i śmierci. Zaś wspomniany wcześniej "pączek róży" znajduje się u szczytu prawej komory ludzkiego serca. Pozostaje jednak "uśpiony".

Po wykładzie można było zadawać pytania. Słuchacze chcieli m.in. dowiedzieć się czy - z punktu widzenia nauki Różokrzyża - inne religie są błędne. Wykładowcy nie chcieli tego oceniać. - Najważniejsze to postawić sobie szczere pytanie czy czujemy, że dana wiara przybliża nad do Boga - radzili. - Jeśli tak, to dobrze.

Dawali do zrozumienia, że Różokrzyż nie jest ekspansywny i nastawiony na gromadzenie wiernych. - Zależy nam na tych, którzy faktycznie odczuwaja potrzebę powrotu do Boga, jeśli ktoś uważa, że już jest blisko niego, to nie ma sensu pobierać u nas nauk - przekonywali.

Tłumaczyli też, że nie sposób opisać jak wygląda ktoś oświecony ich nauką. - To tak bezcelowe, jakby niewidomemu od urodzenia opisywać jakiś przedmiot - posiłkował się przykładem przedstawiciel Różokrzyża. - On musi tego doświadczyć, a nie usłyszeć teorię.
Na pytanie na jakim etapie doświadczenia są oni sami, wykładowcy odpowiedzieć nie chcieli.

Spotkanie zakończyło się informacją, że było ostatnim w sali biblioteki, gdyż ta wycofała się z umowy, która pierwotnie ustalona była na dwanascie cotygodniowych wykładów. - Po publikacji jednej z gazet (na pierwszej stronie - red.) bez przerwy dzwonili do nas mieszkańcy z jakimiś dziwnymi pretensjami, że udostępniamy salę na te wykłady - mówi Ewa Stelmachowska, dyrektorka WiMBP. - Dla świętego spokoju i żeby móc normalnie pracować, a nie zajmować się tymi telefonami - odstąpiliśmy od umowy.

Czym jest Rózokrzyż (wg Wikipedii)

Różokrzyż to ruch i nauka odnosząca się do starożytnych szkół misteryjnych. Jej założycielem był, żyjący w XIV w. niemiecki mnich Christian Rosenkreutz. Od jego nazwiska ma pochodzić nazwa szkoły. Pierwsze spisane manifesty Różokrzyża pochodzą jednak dopiero z poczatków XVII w., kiedy to publikował je w swoich dziełach Johann Valentin Andreae.

Różokrzyzowcy upatrują swej tradycji w dokonaniach m.in. Hermesa Trismegistosa, Lao Tse, Buddy, Pitagorasa, Apoloniusza z Tiany. Z ruchem związani byli chociażby Stanisław August Poniatowski, Johann Wolfgang Goethe, Victor Hugo.

Różokrzyż zaznacza w swej filozofii boskie pochodzenie człowieka, który upadł przez grzech, ale ma szansę ponownie zjednoczyć się z Bogiem. Nauka jest silnie powiązana z alchemią. Wywodzi się ponadto z gnozy, kabał, neoplatonizmu, wczesnego chrześcijaństwa.

Z nauk i symboliki Rózokrzyżowców sporo zaczerpnęly niektóre nurty masonerii.
Obecnie różokrzyż znajduje wielu kontynuatorów. Poszczególne bractwa są jednak praktycznie całkowicie niezależne. W Polsce od 1986 roku oficjalnie działa Lectorium Rosicrucianum Międzynarodowa Szkoła Złotego Różokrzyża.

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Swiatowid
3 lipca 2014, 13:08, Tomasz:

szatan jest jednak mistrzem kłamstwa. Potrafi przybrać twarz niewinnego dziecka, uśpić i zagryźć.

Drogi Tomaszu mam chyba racje ze myslisz o kosciele katolickim. Miejscu grzechu pedofili sodomi. Bo jak pokazuja afery ujawnione przez Franciszka skala naduzyc była i jest ogromna. Jestes katolikiem naiwnym człowiekiem . Powiem tak przyganiał kocioł garnkowi. Zobacz tych mnichów z jasnej Gory Lichenia i swietego miasta ojca Rydzyka. te wezwania do płacenia kasy dla dzieła Bozego. Te oszukiwanie biednych i starych ludzi którym ta gnida ostatnio wmawiała ze spowiedz przez komputer jest ok ale trzeba zapłacici na konto tadeusza 25 zł w przeciwnym przypadku transfer grzechów do Boga jest nieskuteczny. Qwa i ty smiesz pouczac innych.

P
Protestant
25 września 2017, 09:55, Małgorzata:

Panie autorze rozumiem, że człowiek nie może się znać na wszystkim,ale jak się pisze artykuł należy skonsultować się z kimś kto zajmuje się tematem. Oni właśnie tak zaczynają działać. Małymi kroczkami.Mili, uczynni, zaangażowani w pomoc innym w imię Boga. Tylko, że to jest tylko fasada, bo cel jest inny i bóg jest inny.

moja droga a katolicyzm to co .To religia która mysli o maluczkich kosztem siebie. Nie to organizacja która swoja chciwościa morderstwami dzialaniami politycznym oraz złym prowadzeniem się jej urzedników vide kleru juz dawno przestała miec za cel uduchowianie ludzi i prowadzenie ich do Boga. Kto łamie wszystkie zakazy wziete z Biblii . koscioł katolicki . pedofilia omamianie i okradanie ups wyciaganie kasy od starszych schorowanych ludzi to wg Ciebie jest chrzescijanstwo . To miłosc do Boga. Zastanow sie zanim oplujesz innych bo nie przez Boga doszło do reformacji tylko przez łajdactwa kleru Watykanu.

G
Gość
Natomiast katolicyzm został wylosowaną religią przez różne wspólnoty chrześcijańskie przez cesarza i jego doradców. Trochę tego, trochę to, to nie pasuje i włala, mamy katolicyzm. Teraz czas uznać za wszystkie inne księgi i wspólnoty za herezję, trochę pozabijać tych co się z nami sprzeczają i będzie dobrze. [Historia Katolicyzmu w skrócie]
Poza tym Różokrzyżowcy to nie Bahaizm.
M
Mirmas
Chrzzescijanka jestes biedną osoba biedna duchowo skoro w naukach Platona widzidz rzeczy mogace odsunac ludzi od KK. Kosciol nie ma nic wspolnego z prawdziwa wiarą a od Boga a na 200% od Chrystusa jest tak daleko ze brzegu nie widac.
A
Anna
A od kogo uczył się Jan Paweł II? Co się w jego życiu w 1939i spowodowało poszukiwaia kontaktu z duchowością? Polecam małe poszukiwania.
M
Małgorzata
Panie autorze rozumiem, że człowiek nie może się znać na wszystkim,ale jak się pisze artykuł należy skonsultować się z kimś kto zajmuje się tematem. Oni właśnie tak zaczynają działać. Małymi kroczkami.Mili, uczynni, zaangażowani w pomoc innym w imię Boga. Tylko, że to jest tylko fasada, bo cel jest inny i bóg jest inny.
m
michal_baykerr

Katolik czy różokrzyżowiec bez różnicy, jeżeli ktoś wyciąga pozytywy z religii i staje się dzięki temu lepszym człowiekiem to dla mnie może i wierzyć w latającego potwora spaghetti, natomiast jak zaczyna się zabijanie w "imię Boga", obłuda czy wtłaczanie swoich swiatopoglądów na siłe tanimi trikami to wiem, że to nie ma nic wspólnego z wiarą, a raczej z chęcią zarobienia łatwej kasy.

K
Karol
O to coś nowego
D
Demokrat w obronie człowie
Ten artykuł bagatelizuje problem z takimi grupami kultowymi lub religijnymi. Szkoła duchowa właśnie w ten sposób operuje. Mają subtelną strategię żeby przywiazac ludzi. Na poczatku jest na luzie, pozniej zaczyna się przekraczanie granicy, krzywdzenie psychiki i godności człowieka, łamanie gego osobowości..w Niemczech są duże doświadczenia z tą grupą,i jest oceniana jako problematyczna grupą lub w fachowym gronie mowi sie o grupie konfliktowej czyli "sekta"!!! Przed tą grupą tylko można ostrzegac!!!!
przez nią straciłam kochaną osobę,i nie wiem czy już kiedykolwiek wróci!
W Niemczech w porównaniu do Polski jest dużo fachowców i organizacji pomocniczych którzy pomagają ofiarom takich grup! W Polsce trzeba się starać o objaśnienie!najlelepiej od neutralnych organizacji a nie religijnych jak kościół katolicki! Polityka musi zajac sie tez tym problemem! Terminus "sekta" jest już nie używana bo istnieja różne konteksty tego pojecia! mówi się o grupach konfliktowych zamiast o sektach. Dlaczego takie fachowe pojęcie? Dlatego że konsekwencje operowania takich grup powodują że członkowie wchodzą w konflikt z życiem poza ta grupą, zycie poza ta grupa staje sie coraz bardziej niemożliwe przez wchłanianie ideologii grupy. Powstaje duże uzależnienie psychiczne...urwanie kontaktów z rodziną przyjaciółmi
Osoba która zna ofiarę Szkoly duchowej zlotego Różokrzyża (Lectorium Rosicrucianum)
n
num venturi

Wzięli masońską alchemię i zrobili z tego własną drogę. Tak zwany 7-duch to inaczej alchemiczne wyrównanie wpływów planet w ciele. Jak? 

Diamond body. Simple ;)

j
jumanji
W dniu 21.08.2014 o 11:53, Karol napisał:

Byłem w zakonie Różo-Krzyża A.M.O.R.C,ponad rok. Założenia opisywane w ich materiałach są interesujące i światłe,co nie oznacza że trochę nie naciągają co do samego powstania zakonu a w szczególności powoływanie się na związek z starożytnym Egiptem.Najważniejsze jest moim zdaniem to że w materiałach otrzymywanych i tzw.naukach występuje zlepek różnych religi i światopoglądów.Jeżeli ktoś zajmuje się duchowością w szerokim tego znaczeniu to może nie znaleźć nic więcej co nie jest dostępne ogólnie.

A to ciekawe :o

K
Karol

Byłem w zakonie Różo-Krzyża A.M.O.R.C,ponad rok. Założenia opisywane w ich materiałach są interesujące i światłe,co nie oznacza że trochę nie naciągają co do samego powstania zakonu a w szczególności powoływanie się na związek z starożytnym Egiptem.Najważniejsze jest moim zdaniem to że w materiałach otrzymywanych i tzw.naukach występuje zlepek różnych religi i światopoglądów.Jeżeli ktoś zajmuje się duchowością w szerokim tego znaczeniu to może nie znaleźć nic więcej co nie jest dostępne ogólnie.

j
jumanji

Lectorium Rosicrucianum Międzynarodowej Szkoły Złotego Różokrzyża,  dla wielu to obce pojęcia. A co obce - wzbudza strach. Co wzbudza strach - jest groźne - no niby tak, a może to potomkowie tych zakonnych najemników z pod Grunwaldu ? ;)

T
Tomasz

szatan jest jednak mistrzem kłamstwa. Potrafi przybrać twarz niewinnego dziecka, uśpić i zagryźć.

To bestia. Bestia niesłychanie grożna, przebiegła i pełna nienawiści do człowieka i Boga. Zazdrosna i szalejąca z nienawiści bestia. Nie cofnie się przed niczym. Ale nie obawiajcie się kochani! Bestia jest niczym w obliczu Boga. Niczym!!! Pokładajcie wiarę w Panu i nie wyrzekajcie się miłośći, najwazniejszej z cnót. jeśli jesteś zagubiony i nie wiesz co masz czynić, nie rozumiesz otaczającego Cię świata, wystarczy, że na początek zaufasz jednej wskazówce, którą dał nam Jezus, abyśmu czunili innym tak jak byśmy chcieli aby nam czyniono. te proste słowa, znane jako mądrość ludowa "nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe" potrafią uczynić nasz świat prostrzym a w nas wprowadzić spokój. Spokój z kolei pozwala na rozpoczęcie właściwej drogi, drogi w której nie będziesz sam, nigdy nie będziesz sam. Już na zawsze nie bedziesz sam...

t
tobiasz

ja chce do nich się zapisac !!!!!!!!!!!!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska