MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rząd nie ma zbyt wysokiego mniemania o nauczycielach

Karina Obara
Karina Obara
Ministrowie PiS potrafią tłumaczyć, że koszty transferów jedynie dla potrzebujących 500 plus byłyby większe niż danie tych pieniędzy wszystkim rodzicom. To najbardziej nieodpowiedzialne tłumaczenie, na jakie się zdobyli, i równie bałamutne jak grożenie palcem nauczycielom przez wicepremier Szydło. W ten sposób rząd PiS pokazuje, że działa po omacku, wierząc jedynie, że należy dać, aby zdobyć głosy. Nauczyciele okazali się mądrzejsi od rządu. Oni nie wierzą. Wiedzą za to, że należy strajkować, aby zmusić rząd do racjonalnej polityki społecznej.
Ministrowie PiS potrafią tłumaczyć, że koszty transferów jedynie dla potrzebujących 500 plus byłyby większe niż danie tych pieniędzy wszystkim rodzicom. To najbardziej nieodpowiedzialne tłumaczenie, na jakie się zdobyli, i równie bałamutne jak grożenie palcem nauczycielom przez wicepremier Szydło. W ten sposób rząd PiS pokazuje, że działa po omacku, wierząc jedynie, że należy dać, aby zdobyć głosy. Nauczyciele okazali się mądrzejsi od rządu. Oni nie wierzą. Wiedzą za to, że należy strajkować, aby zmusić rząd do racjonalnej polityki społecznej. Grzegorz Dembiński
Gdy w niedzielę Beata Szydło wyszła do dziennikarzy po wieczornych negocjacjach z nauczycielami, spodziewałam się, że powie: „Mamy to! Nauczycielom te pieniądze się po prostu należały. Tu przesuniemy, tam gdzie nie trzeba – zabierzemy”. Powiedziała jednak co innego.

Gdy w niedzielę Beata Szydło wyszła do dziennikarzy po wieczornych negocjacjach z nauczycielami, spodziewałam się, że powie: „Mamy to! Nauczycielom te pieniądze się po prostu należały. Tu przesuniemy, tam gdzie nie trzeba – zabierzemy”. Powiedziała jednak co innego. Pochwaliła związkową Solidarność, która na propozycje rządu przystała, ale zganiła ZNP. Reprymendy udzieliła w sposób haniebny, już nawet nie próbując udawać, że jej przykro, że z pustego to i Salomon nie naleje. Nie, pogroziła palcem, przestrzegła nauczycieli, by rozważając strajk, słuchali własnego sumienia, bo „słyszała” o naciskach na nich, o tym, że może by i nie strajkowali, bo rząd taki dobry, ale każą im, więc co mają zrobić?

Pani wicepremier udowodniła w ten sposób, że rząd PiS nie ma zbyt wysokiego mniemania o nauczycielach. Skoro przypuszcza, że nauczyciel, który uczy nasze dzieci, to człowiek niemyślący samodzielnie, bo przecież mało pracuje i ma długie wakacje, świadczy to o tym, że nie ma kompetencji do rozmów z nauczycielami i w ogóle nie rozumie wagi problemu.

Nauczyciele słusznie oceniają, że strajk był od początku przez rząd lekceważony, a minister Zalewska razem z premier Szydło zachowywały się tak jakby szantażowały nauczycieli: jeśli strajkujecie, jesteście nieodpowiedzialni. Wielu odniosło wrażenie, że chciały w ten sposób nastawić społeczeństwo przeciwko nauczycielom. Wielu poczuło się rozgoryczonych. Zwłaszcza że rząd nie wahał się wyborczo obiecywać nawet tym, którzy wcale nie potrzebują. Ministrowie PiS potrafią tłumaczyć, że koszty transferów jedynie dla potrzebujących 500 plus byłyby większe niż danie tych pieniędzy wszystkim rodzicom. To najbardziej nieodpowiedzialne tłumaczenie, na jakie się zdobyli, i równie bałamutne jak grożenie palcem nauczycielom przez wicepremier Szydło. W ten sposób rząd PiS pokazuje, że działa po omacku, wierząc jedynie, że należy dać, aby zdobyć głosy. Nauczyciele okazali się mądrzejsi od rządu. Oni nie wierzą. Wiedzą za to, że należy strajkować, aby zmusić rząd do racjonalnej polityki społecznej.

Strajk w SP 32 w Bydgoszczy: WIDEO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska