Oprócz Roberta N., któremu prokuratura zarzuca kierowanie przestępczą grupą, na ławie oskarżonych zasiada jeszcze 18. jego kompanów. Część z nich oskarżonych jest o udział w zorganizowanej grupie o charakterze zbrojnym, kilku zarzucono udział w zabójstwie Andrzeja S., ps. Hamel i usiłowanie zabójstwa Jakuba C., innym m.in. rozboje, handel narkotykami i żywym towarem.
To jedna z poważniejszych spraw, jakie toczyły się w ostatnich latach przed włocławskim sądem, dlatego zastosowane zostały nadzwyczajne środki ostrożności. Na czas procesu wyłączone zostało całe skrzydło budynku, w którym toczy się rozprawa, zaś nad bezpieczeństwem czuwają policjanci z jednostek specjalnych. W okolicę sali rozpraw wstęp mają tylko reprezentanci stron procesowych, sami oskarżeni, odpowiadający z wolnej stopy oraz wezwani na konkretny dzień świadkowie.
Sąd nie przychylił się do wniosku głównego oskarżonego, Roberta N., o wyłączenie całego, 5-osobowego składu sędziowskiego, rozpatrującego jego sprawę. Sędziowie i ławnicy są bowiem - zdaniem oskarżonego - zbyt tendencyjni. Sprawę nadal rozpatruje więc ten sam skład, zaś proces, zważywszy na ilość i wagę stawianych oskarżonym zarzutów, biegnie sprawnie. Rozprawa będzie kontynuowana w najbliższy piątek.