Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Sowa" znowu zagra dla Twardych Pierników. "Koszykówka? Miłość od pierwszego wejrzenia"

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Paweł Sowiński
Paweł Sowiński FIBA
15 lat, 190 centymetrów wzrostu, talent i ogromna chęć do pracy - Paweł Sowiński z reprezentacją U16 wywalczył awans na mistrzostwa świata kadetów i niedługo może w barwach Twardych Pierników zadebiutować w PLK.

Nazwisko zobowiązuje. Paweł jest synem Grzegorza Sowińskiego, który w latach 90. był podporą Twardych Pierników, a dziś koordynuje szkolenie młodzieży w toruńskim klubie. Jego syn już teraz w wieku 15 lat imponuje warunkami fizycznymi. Ma 190 cm wzrostu, co czyni z niego doskonałego kandydata na rozgrywającego w nowoczesnym stylu, może nawet na poziomie reprezentacji. Przesada? Niekoniecznie, bo młody koszykarz imponuje ambicją i pracowitością. - Całe dnie poświęca koszykówce, jest dojrzały i ambitny, skłonny do niemal katorżniczej pracy. Sam sobie wyznacza cele i czasami są nawet zbyt ambitne - opowiada nam jego ojciec.

Paweł Sowiński był jednym z kluczowych graczy reprezentacji do lat 16 trenera Wojciecha Bychawskiego, która w weekend wywalczyła awans na mistrzostwa świata do lat 17. Podczas turnieju European Challenger w Sofii Polacy wygrali wszystkie mecze, bijąc m.in. Chorwatów, Łotyszy i Niemców. Torunianin na parkiecie spędzał średnio ponad 26 minut, w tym czasie dostarczał drużynie 12,3 pkt, ponad 4 zbiórki i prawie 3 asysty.

- Jechaliśmy do Sofii, żeby wygrać wszystkie mecze. Najtrudniejszy okazał się mecz z Bułgarią. Wkradło się rozprężenie, zaczęliśmy pudłować rzuty i zrobiło się nerwowo. Pojedziemy na mistrzostwa świata walczyć o czołowe miejsce. Nie czujemy się gorsi od rówieśników z innych krajów - zapowiada młody torunianin.

Sowiński junior był w zasadzie „skazany” na koszykówkę. - Od dziecka przedmioty do zabawy miały kolor pomarańczowy, buty zabezpieczały kostki, a na koszulkach miał napis „Jordan”. Wielkiego wyjścia nie miał - śmieje się Grzegorz Sowiński. Zaraz jednak podkreśla: - Z jego strony to była jednak miłość od pierwszego wejrzenia.

Na pierwszy trening trafił w wieku 8 lat i już nie chciał wychodzić z sali. Opiekę nad rozwojem talentu sprawują trenerzy Twardych Pierników Marek Ziółkowski i Michał Gardocki. Sowiński senior dokłada do edukacji syna zajęcia indywidualne.

Ojciec o umiejętnościach syna mówi tak: - Jest rozgrywającym, ale potrafi także zagrać tyłem do kosza. Cały czas doskonali grę jeden na jednego oraz pick and rolla, bo tego trzeba się uczyć przez całą karierę. Najważniejsze, że sam jest świadomy swoich słabszych stron i błędów. Cały czas analizuje swoją grę i stara się wyciągać wnioski.

Sowiński junior także woli mówić o słabych stronach, nad którymi zamierza pracować. - To przede wszystkim rzut i kozłowanie. Atuty? Myślę, że największym jest wszechstronność.

Wszystko wskazuje na to, że Paweł przerośnie Grzegorza, który mierzy 196 cm. Młody koszykarz odziedziczył nie tylko talent, ale także numer 6 na koszulce. Ligowe występy ojca zna jednak głównie z opowiadać i zdjęć. - Widziałem jakieś urywki, chętnie obejrzałbym całe mecze z tamtych czasów, ale trudno je znaleźć - wyjaśnia.

Paweł Sowiński już w tym sezonie spróbuje sił w dorosłej koszykówce. Regularnie będzie grał w II-ligowym AZS UMK, znajdzie się także w kadrze pierwszej drużyny Twardych Pierników. Niedawno zadebiutował w sparingach przed sezonem PLK.

Czy w niedalekim czasie utalentowany koszykarz poszuka koszykarskiej edukacji za granicą? Nie ma wątpliwości, że ewentualne udane mecze na MŚ U17 w przyszłym roku zwrócą uwagę skautów na wysokiego rozgrywającego. - W tej chwili nie ma takiego tematu. Trener Ivica Skelin poświęca mu mnóstwo czasu, ma wsparcie zawodników doświadczonych, zwłaszcza Aaron Cel wziął go pod swoje skrzydła. Mamy w Toruniu doskonałe warunki i chcemy je wykorzystać - podkreśla Grzegorz Sowiński.

Sam Paweł marzy w przyszłości o występach w Eurolidze. - Moimi idolami są Michael Jordan i Kevin Durant, podglądam Chrisa Paula, uwielbiam styl rozgrywania Steve’a Nasha. Wydaje mi się jednak, że będę raczej typem europejskiego rozgrywającego, na razie koncentruję się na tym, co dziś i pracą nad sobą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska