- Mam gorzej niż Kajetan P. On poćwiartował zwłoki, a wciąż był podejrzanym. Mnie już skazano - mówił Tadeusz Pogoda na ostatniej sesji.
Miał na myśli opinie, które Adam Cieślak i Zdzisław Lintowicz złożyli po decyzji komisji rewizyjnej. Zachęcała ona rajców do przyjęcia absolutorium dla Pogody za wykonanie budżetu za 2015 rok. Był to najważniejszy punkt ostatniej sesji przed wakacjami.
Radni Naszego Świecia stwierdzili, że burmistrz naruszył dyscyplinę finansów publicznych, bowiem przekazał dotację w wysokości ok. 50 tys. zł na Gminną Spółkę Wodną w ramach zarządzenia, a powinna to zrobić rada poprzez uchwałę. Odniosła się do tego także Regionalna Izba Obrachunkowa, które przygotowała opinię na temat wykonania budżetu. Stwierdziła, że mogło dojść w tym wypadku do naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Rekomendowała jednak udzielenie absolutorium.
- Wiem, że może przejaskrawiam. Ale nawet Kajetan P. złapany na Malcie po morderstwie był na paskach telewizji wciąż podejrzanym, tymczasem ja już jestem skazany przez dwóch radnych - komentował Pogoda.
Burmistrza broniła radna Grażyna Styczeń (OPS).
- Burmistrz sam przyznał się do błędu. Należy to docenić i wyciągnąć wnioski przy głosowaniu - zachęcała na sesji.
- Nie przyznał się sam. To Cieślak znalazł ten błąd i w marcu rada podjęła odpowiednią uchwałę - mówił w kuluarach Zbigniew Podgórski (NŚ).
Ostatecznie za udzieleniem absolutorium głosowało 12 radnych z OPS i PO. Wstrzymała się szóstka rajców z Naszego Świecia. Na sali nieobecni byli Leszek Piotrowski (PO) i Bogdan Tarach (PiS), którzy spóźnili się na sesję. Przez cały dzień nie było Anny Chabowskiej z Razem dla Świecia. Jerzy Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej, pogratulował burmistrzowi, że zdobył absolutorium po raz 25. Oklaskami nagrodzili Pogodę radni z rządzącej koalicji.
- Przepraszam pana burmistrza, że tak napisałem opinię, że poczuł się skazany. Nie było to niczym uzasadnione. Popełniłem błąd. Nie ma dla mnie usprawiedliwienia - mówił na koniec Cieślak.
Nasze Świecie będzie się teraz zastanawiać, czy nie proponować uchwały, która zawiadomi rzecznika dyscypliny finansów publicznych, bo RIO tego nie zrobiło. Rzecznik to urząd, który teoretycznie pełni rolę prokuratora w sprawach o zaniedbania finansowe innych urzędników, ale przepisy tak naprawdę niejasno definiują jego możliwości.
