Kasjerzy bankowi

37-letnia bezrobotna dostała kredyt na 95 tys. zł. Dla banku była dyrektorem marketingu z pensją 11 tys. zł miesięcznie. Tak wyłudzano kredyty, m.in. w Bydgoszczy.

Bożena W. pośredniczyła w kredytach, a pozostałych 17 wspólników szukało słupów i fabrykowało dokumenty dla banku. Wyłudzono 27 mln zł. "Kombinowałem na różne sposoby. Dostałem kredyt, ale musiałem odpalić procent za załatwienie" - mówi świadek.

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku zatrzymali matkę i jej dwie córki poszukiwane listami gończymi przez sądy i prokuratury w całym kraju.

Kilkanaście stron liczy akt oskarżenia po śledztwie policjantów z Wydziału do walki z Korupcją KWP w Bydgoszczy we współpracy z Prokuraturą Okręgową w Bydgoszczy. Sprawa dotyczyła nadużyć przy ubieganiu się o dotacje unijne na szkolenia w sektorze handlowym i publicznym. A chodzi o niemałe pieniądze.

Rzeszowska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymała byłego prezesa jednego z podkarpackich przedsiębiorstw. Mężczyzna jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała wyłudzić kilkanaście milionów złotych. - informuje Onet.pl

Policjanci zatrzymali 57-letniego mieszkańca Łodzi, który według policji w ogrodzie pod Polkowicami zakopał zmarłą 88-letnią matkę i przez kilka lat pobierał za nią emeryturę. W ten sposób mógł wyłudzić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Decyzją sądu 57-latek został aresztowany. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Przed weekendem - do dwóch brodniczanek zadzwoniła osoba podająca się za członka rodziny. Próbowała wyłudzić od każdej z nich po 45 tys. złotych.

W sektorze bankowym mogło dojść do 67 tysięcy wyłudzeń na kwotę nawet 600 milionów złotych – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej

Spośród obecnie 6,4 mln osób, będących w wieku 65 lat i powyżej, aż 10% z nich przyznało, że padło ofiarą próby wyłudzenia pieniędzy przez oszustów.

Blisko siedem tomów akt i dwunastu podejrzanych, którzy usłyszeli 23 zarzuty - to efekt ponadrocznej pracy radziejowskich policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Mundurowi szacują, że podejrzani wyłudzili kilkaset tysięcy złotych.

Tajemnicze telefony od osób podających się za krewnych czy policjantów do ludzi starszych z prośbą o pożyczenie pieniędzy, to już klasyczna metoda wyłudzeń stosowana przez oszustów. Wprawdzie wielu seniorów nie daje się oszukać, jednak problem wciąż dotyczy znacznej ich części. Zbliżają się dni Babci i Dziadka. Warto przy okazji spotkań w gronie rodziny poruszyć ten temat i ostrzec najbliższych, jak mogą uchronić się przed złodziejami.

Sporo na sumieniu ma 26-latek z powiatu radziejowskiego. Najpierw ukradł kartę bankomatową z kodem PIN, a następnie wypłacił z bankomatu kilka tysięcy złotych. Na dodatek, wcześniej wyłudził cztery pożyczki, wykorzystując cudze dane personalne.

Prokuratura Okregowa we Włocławku skierowała do sadu akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi K. i jego grupie zajmującej się oszustwami kredytowymi i wyłudzeniami towarów i usług.

Jak podaje portal niebezpiecznik.pl już pojawiają się sygnały o próbach wyłudzenia danych osobowych na konieczność rejestracji karty SIM

Działanie cyberprzestępców jest w zasadzie bardzo proste – szkodliwy plik bez świadomości użytkownika instalowany jest na jego komputerze. Po zainfekowaniu dysku twardego, wszystkie znajdujące się na nim dane zostają zaszyfrowane w sposób, który absolutnie wyklucza jakikolwiek do nich wgląd, chyba, że… zapłacimy okup za ich odszyfrowanie. W przeciwnym razie już nigdy nie skorzystamy z plików, a utrata dostępu do danych to dla większości firm i instytucji totalna katastrofa i nieraz wymierne szkody finansowe.

Tomasz P., były dyrektor NFZ w Bydgoszczy jest oskarżony o wyłudzenie od szpitala 42 tys. zł. Obrońcy chcieli, by prasa nie mogła śledzić procesu.

Prokuratura już prowadzi dochodzenie w sprawie usiłowania oszustwa przez kancelarię wzywającą do zapłaty. Poszkodowanych jest kilkaset osób.

Policjanci z Włocławka nad sprawą wyłudzeń pieniędzy z kont bankowych pracowali od kilkunastu miesięcy. Przestępcy mogli wyłudzić 800 tysięcy złotych.

Ofiary zasypują redakcję swoimi historiami: - Przez tego oszusta cierpi masa ludzi - twierdzą. A Rzecznik policji: - Nie prowadzimy żadnego postępowania przeciwko temu panu.

Pierwszym krokiem po utracie dokumentów powinno być ich zastrzeżenie w banku. To ma cię ustrzec przed ich wykorzystaniem przez przestępców.

W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odbyła się ostatnia rozprawa w sprawie karnej Grzegorza P.

Do jednej z mieszkanek bloku przy ul.Kaliskiej zadzwoniła kobieta podająca się za siostrzenicę. Zasugerowała, że jest sprawczynią wypadku drogowego i na pokrycie kosztów potrzebuje 20.000 złotych. Na szczęście 64-latka nie dała się nabrać.