1 maja (Święto Pracy) oraz 3 maja (Święto Konstytucji 3 maja) są ustawowo wolne od pracy - wypadają w poniedziałek oraz środę.
Sklepy przygotowują się do majówki
Oznacza to m.in., że w tych dniach nie zrobimy zakupów w dużych sklepach, jak np. Biedronka, Lidl,Dino, Polomarket, Społem, Netto, Stokrotka, Aldi, Auchan, Carrefour czy Kaufland.
Uda się to ewentualnie w sklepach, gdzie - jak stanowią przepisy - za ladą stanie właściciel, czyli między innymi w Żabce, Carrefourze Express, ABC, Delikatesach Centrum, Groszku czy Lewiatanie.
- Za złamanie zakazu handlu w niedziele i święta grozi kara od 1000 do nawet 100 000 złotych.
Nie jest jednak tajemnicą, że w praktyce wiele sklepów pewnie będzie otwartych, wykorzystując znany już „myk” na wypożyczalnie książek czy sprzętu sportowego.
Natomiast wypadający we wtorek 2 maja, to normalny dzień roboczy, czyli na zakupy pójdziemy jak zwykle.
Oczywiście, w czasie długiego weekendu majowego swoje usługi mogą świadczyć restauracje, apteki, kawiarnie, stacje paliw, puby, kina, lodziarnie czy muzea.
Warto dodać, że majówkę poprzedzi niedziela handlowa - 30 kwietnia, co oznacza, że wszystkie sklepy będą czynne.
W tym roku wypada tylko siedem takich niedziel, poza 30 kwietnia jeszcze 25 czerwca, 27 sierpnia, 17 grudnia i 24 grudnia.
- Sieci handlowe przygotowują się do majówki. I tak np. w Biedronce wszystkie sklepy będą, do 29 kwietnia, otwarte w godz. 6.00 - 23.00. Dotyczy to także niedzieli handlowej, 30 kwietnia.
- O godzinę dłużej pracuje również Netto - od 6.00 do 23.00 (a nie do 22.00), oczywiście to samo dotyczy 30 kwietnia.
- Zaś Lidl nie planuje specjalnego wydłużenia godzin otwarcia, czyli zrobimy tam zakupy od godz. 6.00 do 22.00.
Dzięki sprzyjającemu układowi kalendarza, biorąc trzy dni wolnego, możemy uzyskać długi, aż 9-dniowy weekend.
- Dość powszechną praktyką jest przedłużanie długiego majowego weekendu poprzez dobranie kilku dni wolnego. W tym roku 1 maja przypada w poniedziałek, natomiast 3 maja w środę, co daje wiele możliwości na zaplanowanie urlopu - podpowiada Karolina Łuczak, rzeczniczka Provident Polska.
Jeśli „zaklepiemy” trzy dni wolnego, czyli wtorek, czwartek i piątek - poza pracą spędzimy aż 9 dni.
Co piąty ankietowany w najnowszym Barometrze Providenta deklaruje, że nie planuje brać urlopu w celu wydłużenia weekendu. Podobny odsetek Polaków zamierza jednak odpocząć 2 maja, a ok 8 proc. ankietowanych chce wykorzystać urlop także 4 i 5 maja.
Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę jedynie aktywnych zawodowo respondentów, okazuje się, że aż co trzeci z nich zamierza wziąć wolne 2 maja.
Długi weekend to czas dla rodziny
Wielu Polaków chce w długi weekend spotkać się z rodziną, planuje to co trzeci Polak. 18 proc. respondentów ma zamiar ich odwiedzić. Taką aktywność najchętniej wskazywali młodzi pytani (niemal 31 proc. badanych z grupy 25-34 lata). Natomiast 15,2 proc. ankietowanych będzie gospodarzem majówkowego przyjęcia bądź imprezy - wśród tych respondentów przeważają ci w wieku od 18 do 24 lat. Wśród nich, aż co piąty będzie gościć znajomych w swoim domu.
