Około 90-kilometrowa trasa ma przebiegać dokładnie między węzłem autostradowym A1 Nowe Marzy (do którego dochodzi od południa wybudowana już S5) a miejscowością Wirwajdy w Warmińsko – Mazurskiem (do połączenia z S7).
Spotkania organizowane przez bydgoski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) odbyły się 16 i 17 stycznia w Świeciu nad Osą i Radzyniu Chełmińskim zaś ostatnie w środę w i Sztynwagu.
Ankiety ws. przebiegu S5 (opinie, uwagi, wnioski i zastrzeżenia) można jeszcze przesyłać mailowo lub pocztą na adres bydgoskiej GDDKiA lub katowickiego biura projektowego „Trakt” do 12 lutego tego roku. „Trakt” odpowiada za wykonanie Studium Techniczno- Ekonomiczno – Środowiskowego wraz z materiałami do decyzji od środowiskowych uwarunkowania do inwestycji.
- Dwa pierwsze spotkania informacyjne miały spokojny przebieg. Ludzie pytali o przebieg poszczególnych tras. Nasi pracownicy odpowiadali też na bardziej szczegółowe pytania, indywidualne – mówi nam Julian Drob, rzecznik bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Ludzie swoje zdanie mają
Jednak zdaniem wielu mieszkańców najbardziej promowany przez drogowców jest zielony wariant przyszłej S5, który przebiega najbliżej południowych rogatek Grudziądza przez tereny najbardziej zurbanizowane. Mieszkańcy donosili nam, że przedstawiciele inwestora (czyli GDDKiA) próbowali już opomiarować znajdujące się tam posesje,a gdy nie uzyskali zgody na wejście, wysłali drony geodezyjne. Wyborem innego wariantu zainteresowanych jest ok. 700 osób.
Dodajmy, iż wcześniej konsultacje odbyły się z przedstawicielami lokalnych samorządów i z przedsiębiorcami. Na tym etapie pod uwagę pod uwagę brana była budowa mostu na trasie S5 na północ od Grudziądza, ale ten pomysł ostatecznie upadł.
Teraz etap środowiskowy
Julian Drob wyjaśnia nam, że opinie zebrane podczas spotkań z mieszkańcami będą brane pod uwagę przy wyborze ostatecznego wariantu trasy.
Na tym etapie planowania inwestycji to będzie już koniec konsultacji społecznych.
Do końca tego roku ma być sporządzony raport o oddziaływaniu wybranego wariantu S5 na środowisko, niezbędny do ubiegania się o decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Bydgoszczy.
Dopiero na etapie rozpatrywania wniosku o wydanie decyzji przez RDOŚ ponownie odbędą się konsultacje społeczne, ale te będą dotyczyły wybranego już przez GDDKiA wariantu. Zatem mieszkańcy będą mogli się wypowiedzieć w sprawie ochroną przyrody, w tym lokalizacji mostów dla większych zwierząt nad i przepustów dla małych pod drogą, ale także w kwestii ochrony dobrostanu ludzi, by wspomnieć o instalacji ekranów dźwiękochłonnych.
To też może Cię zainteresować
Prace przygotowawcze wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowych mają się zakończyć w 2028 roku. Orientacyjny koszt tych prac wyniesie około 33 mln zł. Inwestycja została ujęta w Rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.).
Tak będą wyglądać odszkodowania
Nieruchomości zajęte pod pas drogowy S5 staną się własnością Skarbu Państwa na mocy wydanego przez wojewodę zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Jego uzyskanie planowane jest na przełomie lat 2030-2031.

Jak wyjaśnia Generalna Dyrekcja - dotychczasowi właściciele otrzymają odszkodowanie za zajętą nieruchomość lub jej część. Postępowanie w sprawie wypłaty odszkodowania jest wszczynane przez wojewodę z urzędu, co oznacza, że właściciele nieruchomości nie muszą czynić żadnych dodatkowych starań, aby otrzymać odszkodowanie.
Decyzję ustalającą wysokość odszkodowania wydaje wojewoda w oparciu o operat szacunkowy rzeczoznawcy majątkowego powołanego przez wojewodę.
