MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Taśmy grudziądzkiego prezydenta

DARIUSZ KNAPIK
Wszystko zaczęło się od listu mailowego, który przyszedł do Wiśniewskiego przed tygodniem
Wszystko zaczęło się od listu mailowego, który przyszedł do Wiśniewskiego przed tygodniem
Ktoś uprzedził prezydenta Grudziądza, że polityczni rywale szykują przeciw niemu prowokację. Już nazajutrz zaoferowano mu łapówkę.

E-mail przyszedł do prezydenta Andrzeja Wiśniewskiego w ubiegły czwartek. Życzliwy ostrzegał go przed znanym grudziądzkim biznesmenem, który wręcz nienawidzi prezydenta za wielokrotne odmowy umorzenia lub zwolnienia od podatków. Związał się więc z politycznym rywalem Wiśniewskiego, oferując mu pomoc w kampanii. Miano przygotowywać m.in. ulotki ze zdjęciem zrobionym Wiśniewskiemu, gdy w sylwestra pił szampana.

Wiadomość wyglądała dość fantastycznie, ale nadawca podał swoje personalia.

Stówa dla Wiśniewskiego

W piątek z samego rana zadzwonił do Wiśniewskiego jeden z jego przyjaciół. Zapytał, czy nie może przyjąć dyrektora pewnej firmy, który chce porozmawiać o wyborach. O godz. 9.30 wraz z dyrektorem wkroczył do gabinetu prezydenta. Gość oznajmił, że ma ciekawą ofertę. Od swego przyjaciela, tu padło nazwisko znanego biznesmena, właściciela wielu grudziądzkich nieruchomości. To właśnie o nim pisał internauta w czwartkowym e-mailu.

Biznesmen proponował Wiśniewskiemu konkretną pomoc w kampanii. Na ulicy Wybickiego miał stanąć ogromny telebim, w całym regionie jest na razie tylko jedno tej klasy urządzenie. Do tego dwa wielkie billboardy plus dwa piętrowe autobusy do ulicznej kampanii. Wszystko to można wycenić na ok. 100 tysięcy zł. W zamian sponsor powinien być zwolniony z płacenia podatków od nieruchomości.

Wiśniewski w pierwszej chwili miał ochotę rozszarpać... przyjaciela, który podrzucił mu kukułcze jajo. Ale zorientował się, że ten jest bardziej zszokowany niż on. Postanowił więc kontynuować grę. Umówili się, iż w poniedziałek przyjdzie do niego sam biznesmen. Po wyjściu dyrektora prezydent długo naradzał się z przyjacielem. W końcu postanowił zadzwonić do szefa grudziądzkiej policji. Ok. godz. 13.00 pojawił się u prezydenta komendant Stanisław Hryciuk. Wiśniewski opowiedział mu co się stało, potem napisał doniesienie karne i wręczył je policjantowi.

Co kamera widziała

Jeszcze tego dnia zainstalował w gabinecie, pożyczoną od kolegi, kamerę bezprzewodową. W poniedziałek, o godz. 9.00 pojawił się umówiony gość. Powtórzył słowo w słowo ofertę przedstawioną w piątek przez dyrektora. Wiśniewski nie krył, że trudno przyjąć 100-tysięczną darowiznę. - To nie wie pan, jak to robi, spiszemy jakąś umowę za parę złotych - przekonywał rozmówca. A co w zamian? Biznesmen żalił się, że wraz z żoną prowadzi działalność gospodarczą, wiele razy bezskutecznie próbował wytargować w ratuszu ulgi. Chce umorzenia podatków, a potem - zwolnienia od należności.

Prezydent Wiśniewski ostatecznie odparł, że nie stać go na takie zobowiązania, bo jego komitet wyborczy jest na to za biedny. Potem się pożegnali. Prezydent natychmiast zadzwonił do komendanta Hryciuka. Policja już czekała. W pół godziny później w gabinecie Wiśniewskiego pojawili się oficerowie i policyjni technicy. Bardzo chwalili jakość nagrań. Zabezpieczono sprzęt i kasety, spisano zeznania.

Jeszcze w poniedziałek prokurator wydał nakaz zatrzymania biznesmena i pośredniczącego w rozmowach dyrektora. Jak informowaliśmy wczoraj, zostali oni wypuszczeni przez sąd za 50- i 40-tysięczną kaucją. Postawiono im zarzuty usiłowania korupcji funkcjonariusza publicznego. Prokuratura i policja nadal otacza całą sprawę ścisłą tajemnicą. Nieoficjalnie wiemy, że organy ścigania badają m.in. wątek dotyczący ewentualnej prowokacji politycznej i próby skompromitowania Wiśniewskiego przed wyborami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska