W styczniu minęły cztery lata od pożaru, jaki pochłonął mieszkanie pani Małgorzaty. Ogień nie pojawił się z winy lokatorów, pozbawił ich jednak praktycznie wszystkiego. Od tego czasu nasza Czytelniczka mieszka w należącym do miasta lokalu zastępczym na czwartym piętrze kamienicy przy ulicy Kopernika 43. Mikroskopijna kuchnia, pokój i ubikacja na zewnątrz, początkowo ciągle okupowana przez bezdomnych. Ten problem udało się pani Małgorzacie rozwiązać dzięki przepierzeniu, które odcięło obcym osobom dostęp do toalety. Wobec innego pozostaje bezsilna.
- Mam skierowanie do szpitala na operację kręgosłupa - mówi. - Nawet jeżeli się jej nie poddam, to i tak wyląduję na wózku.
Jak już wspomnieliśmy, mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze kamienicy, aby się do niego dostać, trzeba się wspiąć po bardzo stromych schodach. W przyszłości z wózkiem inwalidzkim tego zrobić się nie da. Dziś natomiast po tych schodach trzeba wnosić zakupy i opał do pieca, tymczasem chorej kobiecie nie wolno dźwigać ciężarów. Wsparciem służy rodzina, która jednak nie jest w stanie pomagać na każdym kroku.
Polecamy:
Ile trzeba zapłacić za ślub w kościele? Cenniki parafialne z Torunia i okolic
Podwyżki rent i emerytur. Ile i dla kogo?
Ile zarabiają policjanci?
- Pani Małgorzata może ubiegać się o zamianę mieszkania z osobą zamieszkującą w mieszkaniu usytuowanym na niższej kondygnacji. Osoba taka, musi być jednak zainteresowana zamianą z Panią Małgorzatą - mówi Karolina Wojciechowska, rzeczniczka Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu. - Od czerwca ub.r. (m.in.: na naszej stronie internetowej) publikujemy ofertę dot. zamiany lokalu przy ul. Kopernika 43. Dotychczas jednak nie było odzewu w sprawie.
Trudno się temu dziwić. W tym przypadku chodzi o lokal z piecem, ubikacją na zewnątrz, położony na trzecim piętrze, czyli tylko kondygnację niżej...
- Innym rozwiązaniem, z którego może skorzystać Czytelniczka, jest poprawa warunków zamieszkiwania - dodaje Karolina Wojciechowska. - Od stycznia rozpoczęliśmy przyjmowanie wniosków w tej sprawie. Termin upływa z końcem czerwca br. W przypadku ujęcia pani Małgorzaty na liście zamian z urzędu (listę poznamy na początku grudnia br.) ZGM wskaże lokal usytuowany na niższej kondygnacji.
Nasza Czytelniczka podanie miała już jednak złożyć w ubiegłym roku. Nie zostało ono uwzględnione. Czas pani Małgorzacie ucieka, czekać do grudnia kobieta już nie jest w stanie.
- Nigdy niczego od nikogo nie chciałam, ten lokal zastępczy jest pierwszą rzeczą, którą dostałam - mówi. - Nie awanturuję się, jak to robią niektórzy. I naprawdę nie mam już siły.
Interwencje toruńskich policjantów w nieoznakowanym radiowozie BMW