https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Harcerze postawią ośrodek na nogi?

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
Teraz czas na harcerzy. Czy postawią ośrodek w Białej na nogi? Od lewej Lucyna Andrysiak - komendantka Chorągwi, Danuta Słoma - zastępczyni komendanta Hufca ds. organizacyjnych i Jarosław Słoma - komendant tucholskiego Hufca.
Teraz czas na harcerzy. Czy postawią ośrodek w Białej na nogi? Od lewej Lucyna Andrysiak - komendantka Chorągwi, Danuta Słoma - zastępczyni komendanta Hufca ds. organizacyjnych i Jarosław Słoma - komendant tucholskiego Hufca. fot. Ramona Wieczorek
Budynki letniskowe w Białej, które powiat przejął po Związku Nauczycielstwa Polskiego, na 10 lat trafiły w ręce harcerzy. Zarząd powiatu przekazał je jednomyślnie.

Były ośrodek wypoczynkowy Związku Nauczycielstwa Polskiego leży w Białej. Mieści się tu stara szkoła, kuchnia ze stołówką, budynek administracyjno-gospodarczy z sanitariatami oraz 28 drewnianych domków. Jest woda, prąd i metalowe ogrodzenie. W tej chwili nieruchomość jest w zarządzie Tucholskiego Centrum Edukacji Zawodowej. Rzeczoznawca wycenił ją na 1,4 mln zł.

Wyjątkowo jednomyślni

Obiekty, choć malowniczo położone, wymagają sporo nakładów finansowych, bo od lat nie były gruntownie remontowane. Teraz powiat liczy na to, że harcerze zajmą się modernizacjami i podniesieniem standardu ośrodka. Na ostatniej sesji Rada Powiatu zdecydowała bowiem jednogłośnie, by przekazać go tucholskiemu Hufcowi w użyczenie na 10 lat.

Wcześniej swoje poparcie dla planów harcerzy głośno wyrażał starosta Piotr Mówiński. I starosta, i przewodniczący Rady Stanisław Łangowski też przed laty chodzili w zielonych mundurach.
- Nie spodziewałem się takiej jednomyślności, bo sprawa budzi kontrowersje - przyznaje Jarosław Słoma, komendant tucholskiego Hufca ZHP. Rzeczywiście, nie zdarza się często, by wszyscy radni mówili jednym głosem, choć - jak zapewnia przewodniczący, w najważniejszych sprawach są jednomyślni. - To dla nas zobowiązanie - zaznacza Słoma. - Dołożymy starań, żeby ośrodek kwitł.

Skąd organizacja działająca na zasadzie wolontariatu będzie miała pieniądze na inwestycje? Zamierza starać się o fundusze unijne i inne dotacje na działalność statutową, głównie edukacyjną i proekologiczną. Takie możliwości stoją otworem zwłaszcza przed organizacjami pożytku publicznego, jak ZHP. - Zwróciliśmy się już z zapytaniem, czy spełniamy standardy RPO i otrzymaliśmy potwierdzenie - mówi Lucyna Andrysiak, komendantka Chorągwi Kujawsko-Pomorskiej ZHP. - Przygotowujemy wnioski związane z inwestycją w bazę.

Mają swoje miejsce na ziemi

Harcerzom zależało na Białej, bo chcą organizować tańsze wyjazdy i obozy. Do tej pory musieli korzystać z ośrodków komercyjnych. Jak wyliczył Jarosław Słoma, stawkę 45-60 zł dziennie za osobę można będzie zmniejszyć nawet do 20 zł. Hufiec dysponuje bowiem własną wyszkoloną kadrą, w tym prawie 50 instruktorami żeglarstwa, strzelectwa sportowego, krótkofalarstwa, rekreacji i tańca oraz ratownikami WOPR. - Mamy sprzęt, kadrę, dzieci. Jedyną bolączką jest brak swojego miejsca na ziemi - tłumaczył wcześniej radnym Słoma.

Hufiec liczy obecnie jakieś 450 osób z powiatów tucholskiego i sępoleńskiego, co daje mu trzecie miejsce w województwie po największych miastach: Bydgoszczy i Toruniu. I zbiera pochwały od niezależnych obserwatorów i szefów. - Bardzo uważnie śledziliśmy losy tego hufca, który przed laty działał bardzo aktywnie, potem nieco słabiej. Obecnie odrodził się jak feniks z popiołów - mówi Lucyna Andrysiak.

Czy na podobne zmartwychwstanie może liczyć ośrodek w Białej? Na to ma nadzieję powiat i z pewnością będzie uważnie się przyglądał, jak radzą sobie harcerze.
Jedno jest pewne - nie będzie stał pusty. Oprócz miejscowych może liczyć na gości. Jak mówi komendant, do tucholskiego Hufca wielokrotnie zgłaszały się zaprzyjaźnione grupy, które chciały odwiedzić Bory Tucholskie. Domki mają być wykorzystywane od maja do października.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska