https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tusk - prezydent bez partii? Na gorąco komentuje Roman Laudański

Roman Laudański
Roman Laudański
Roman Laudański fot. arch. GP
Czy Donald Tusk, gdy zostanie prezydentem może być równocześnie szefem swojej partii? - zastanawiali się w weekend politycy i dziennikarze.

Zdaniem polityków PO oczywiście, ale konstytucjonaliści mówią wprost: nie może, bo prezydent musi być bezpartyjny. Może należy inaczej postawić pytanie: czy Tusk powinien zostać prezydentem tylko dlatego, że nie nazywa się Kaczyński? Czym innym zasłużył sobie premier na zaufanie Polaków? Jakie oszałamiające sukcesy odniósł jego rząd i wszystkie niższe struktury Platformy Obywatelskiej? Premier jest fajny, ale czy to wystarczy do tego, by zostać prezydentem?

A jeśli nie Tusk, to kto? Ponownie Lech Kaczyński? Przecież Jarosław Kaczyński nieustannie pracuje nad tym, ażeby Polaków zniechęcić do wszystkiego, co choć trochę kojarzy się z braćmi Kaczyńskimi oraz z Prawem i Sprawiedliwością. Partia, która jeszcze tak niedawno została obdarzona tak dużym poparciem, zrobiła prawie wszystko, by je roztrwonić. I nadal robi. Czy Jarosław Kaczyński w każdej wypowiedzi chce udowodnić, że nie należy traktować go poważnie? Prezesowi brakuje do siebie dystansu, a jego otoczeniu śmiałości w podpowiedzeniu, że "król jest nagi". Jeśli Ludwik Dorn ma dobre informacje i pierwszą ofiarą prezesa ma zostać toruński poseł Girzyński, to aż się chce zawołać: ręce precz od tych, których stać na własne zdanie.

No i skończył się długi weekend, a rodacy-pijacy i tym razem udowodnili swoją głupotę. Ponad 50 ofiar śmiertelnych. Kilkuset rannych. I więcej niż dwa tysiące prowadzących "na bani". Zatrzymanych, a ilu się udało? Brakuje słów i pomysłów na powstrzymanie tych statystyk.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Jedynie komentarz pana Pawla Wojtaszko jest rzeczowy (i go popieram), konkretny w wymowie, a dwa pozostale (niezadowolonego i goscia) bez skladu i ladu, czyli zbyt malo konkretow, a zbyt duzo chciejstwa i wody.
G
Gość
CYTAT(niezadowolony @ 15.06.2009, 12:07:46)
czy wy w tej polsce calkiem zdurnieliscie!!!macie jednego deb***a i chcecie wybrac nastepnego!przecierz on nawet mowic nie potrafi przyjzyjcie sie jak on szczeke sklada to czyste posmiewisko!on juz rodzine ustawi poco prezydentura.nie macie kogos innego!!!to juz ten rydzyk jest lepszy bo kreci i panstwo i kosciu takiego szukajcie kandydata,propozycja ktore grabie grabia od siebie !!!!


Słucham? Mówić nie potrafi? Obecny premier bardzo ładnie, składnie i inteligentnie się wypowiada, nie to, co prezydent RP, który się jąka i ma mały zasób słów. Rydzyk niech się lepiej nie miesza w politykę, bo nie to ślubował przed Panem Bogiem.
Polska jest państwem, a nazwy państw piszemy z wielkiej litery. Skoroś zaczął zdanie "Czy wy w tej Polsce..." mam rozumieć, że tu nie mieszkasz, więc jednak masz ograniczony dostęp do mediów (z resztą media i tak kłamią) i co Cię obchodzi, co się w Polsce dzieje? Wracaj i działaj, bo stać spokojnie z boku i komentować to każdy potrafi.

A Tusk jest za dobry, żeby być tylko prezydentem.
n
niezadowolony
czy wy w tej polsce calkiem zdurnieliscie!!!macie jednego deb***a i chcecie wybrac nastepnego!przecierz on nawet mowic nie potrafi przyjzyjcie sie jak on szczeke sklada to czyste posmiewisko!on juz rodzine ustawi poco prezydentura.nie macie kogos innego!!!to juz ten rydzyk jest lepszy bo kreci i panstwo i kosciu takiego szukajcie kandydata,propozycja ktore grabie grabia od siebie !!!!
P
Paweł Wojtaszko
Dlaczego D. Tusk na prezydenta? To proste. Punktem wyjściowym jest trafne samookreślenie Tuska sprzed kilku lat, że przynależy do klasy próżniaczej, określenie te (wbrew intencji przyszłego premiera) doskonale oddaje sposób na życie D. Tuska. Nie jest to zaraz tożsame, że polityczne funkcje, a tym bardziej stanowisko prezydenta, z definicji są przypisane dla próżniaków i politycznych cynicznych mętów. Po prostu do takiej marnej klasy politycznej przynależy Pan Tusk. Władza dla władzy i nic więcej. Żaden z niego liberał i żadne cele modernizowania kraju mu nie w głowie. A, ze społeczeństwo się na to nabrało przy akompaniamencie mediów to już inny problem. Dalsze działania premiera Tuska czyli notoryczne, proporcjonalne obniżanie rangi Prezydenta tj. zdejmowanie z niego obowiązków, odpowiedzialności, sprowadzanie do funkcji reprezentacyjno-notariuszowskich, przy jednoczesnym parciu do objęcia tego stanowiska, podporządkowaniu całej polityki przyszłej kampanii prezydenckiej Tuska, w tej perspektywie staję się zrozumiałe. To nie nieprzemyślane ruchy o groteskowej wymowie. Nierób Tuska, rozdający medale i na rautach z możnymi tego świta, nie ponoszący przy tym żadnej odpowiedzialności rządzenia, to idealne zaczepienie się tego cynicznego gracza postpolitycznego jakim jest D. Tusk.
Dziwię się, że zawodowy komentator nie wychwycił tej logiki ambicji i zdarzeń Tuska.

Ps1 Zawsze bardzo się rozczulam dziennikarskim zatroskaniem o PiS...

ps2. te ponad 50 ofiar śmiertelnych na drogach, proszę przypisać na konto D. Tuska. Ja szanowny redaktorze pamiętam kampanie wyborcza PO i nie pamiętam by „dziennikarze” wtedy krzywili się na reklamówki platformy i trąbili o niegodziwości, niesmaku i populizmie... Ze PiS nie podał do sądu PO za te reklamówki, tez dowodzi degrengoladę jaka dziś toczy sądownictwo, media i PO z Tuskiem. Żałosne antydemokratyczne towarzystwo.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska