Przypomnijmy. OPEC na polecenie zarządu MPGN-u zakręcił ciepłą wodę i ogrzewanie w hotelu "Stal" w Mniszku, którym zarządza Zenon Różycki (prezes KS Stal). W skutek takich decyzji trzeba było przekwaterować gości hotelowych.
WIĘCEJ O SPRAWIE: Trwa spór na linii MPGN-Stal w Grudziądzu. Hotel bez ciepła, ale z gorącą atmosferą
Według prezes MPGN-u Joanny Elszkowskiej, umowa użyczenia hotelu, którym dzierżawcą jest klub Stal jest nieważna. Umowa taka została zawarta za czasów, gdy MPGN-em kierował Zenon Różycki i to on jednocześnie był prezesem klubu Stal w Mniszku. - Prawnicy zgodnie twierdzą, że umowa na użyczenie obiektu jest nieważna, gdyż prezydent wydał zgodę jedynie na poddzierżawę obiektu, a nie użyczenie. Wystąpiliśmy z pismem do prezesa Różyckiego, by oddał obiekt spółce. Odmówił, grożąc konsekwencjami prawnymi - tłumaczyła w połowie kwietnia Joanna Elszkowska, prezes MPGN. - Zgodnie z umową, to spółka ponosi wszelkie opłaty związane z funkcjonowaniem obiektu sportowego w Mniszku. Płacimy za media i wynagrodzenia pracowników - dodaje.
CZYTAJ TEŻ: Nowa prezes MPGN w Grudziądzu rozlicza swojego poprzednika. Zenon Różycki zapowiada kontratak
MPGN wezwał Zenona Różyckiego, by zdał obiekt spółce. Bez rezultatu. Stąd konflikt pomiędzy Elszkowską, a Różyckim zaostrzył się. Pokłosiem było m.in. odcięcie na polecenie MPGN-u ciepłej wody i ogrzewania w hotelu "Stal" zarządzanym przez Zenona Różyckiego. Konflikt odbił się szerokim echem na gruncie Grudziądza i regionu.
PISALIŚMY TEŻ: Zenon Różycki: - Przeprosin nie było. Doprecyzowuję akt oskarżenia
Dziś (piątek, 26 kwiecień) blisko po kilku tygodniach kłótni pomiędzy MPGN-em a Stalą stanowisko zabrał prezydent Grudziądza za pośrednictwem biura prasowego.
Czytamy w komunikacie: "Nie możemy zgodzić się na formułę rozwiązania, w której w niekomfortowej sytuacji postawieni zostali goście hotelowi. Nie zgadzamy się jednak także na obecną formułę użytkowania hotelu w Mniszku, w której to miasto musi ponosić wszystkie koszty, a nie Klub „Stal”. Oznacza to bowiem, że kosztami obciążani są mieszkańcy Grudziądza. Będziemy dążyć do tego, żeby hotel powrócił do zasobu miasta i był zarządzany przez Miejski Ośrodek Rekreacji i Wypoczynku. Podejmiemy w tym celu stosowne kroki prawne wobec klubu".
