Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lesie znajdziemy pyszne jedzenie i... śmiertelne trucizny

Maja Erdmann
Podgrzybek brunatny
Podgrzybek brunatny GP
Prawdziwki, rydze, czarne łebki, gąski - kto ich nie zna? Lubimy grzyby jeść, lubimy je zbierać.

Znam ludzi, którzy nie mają motywacji do spacerów po lesie, jeśli nie ma w nim grzybów. Chodząc godzinami między drzewami i wypatrując ich dbamy o zdrowie. Psychika wypoczywa, a mięśnie zmuszamy do pracy.

Dobre, ciężko strawne
Taki grzyb... ot, 90 procent wody, nieco białka zbliżonego budową do chityny pancerzy owadów. Nic specjalnego.

Wartościowsze są kapelusze, zawierają więcej białka, soli mineralnych i tłuszczów, w trzonach jest natomiast więcej składników nieprzyswajalnych. Dlatego też grzyby są raczej ciężko trawne. Niemowlętom i małym dzieciom nie powinno podawać się nawet wywarów z grzybów. Dietetycy nie darzą więc grzybów szacunkiem. Jednak dla smakosza mogą być cudownym produktem do sporządzenia najbardziej wymyślnych dań.

Najlepsze są te zebrane własnoręcznie. Jednak grzybobranie to sztuka, której najlepiej nauczyć się od doświadczonego zbieracza. Jeśli nie znamy grzybów, a widzieliśmy je tylko na zdjęciach w atlasie, lepiej zrezygnować z samodzielnego zbierania.

Jest kilka zasad, których powinniśmy się trzymać, nawet jeśli się nam wydaje, że o grzybach wiemy wszystko.

Jak zbierać grzyby?
- Zbieraj tylko gatunki dobrze ci znane.
- Ze ściółki wyjmuj całe owocniki, zwracając również uwagę na trzon.
- Obejrzyj dokładnie całego grzyba, jeśli masz wątpliwości wyrzuć go.
- Nie zbieraj małych grzybków.
- Nie bierz do koszyka olszówek
- Jeśli zbierasz opieńki, unikaj dużych okazów - są gorzkie i łykowate
- Nie przechowuj potraw z grzybów nawet w lodówce: zamroź je lub przerób na przetwory.

Ważne sprzęty
Niektórzy twierdzą, że do lasu najlepiej wybrać się z samego rana. Nie ma to jednak żadnego przyrodniczego uzasadnienia. Przecież kapelusze nie chowają się pod ziemią na wieczór i nie wychodzą na powierzchnię dopiero o świcie. Z drugiej jednak strony jadąc na grzybobranie rano, możemy się łudzić, że będziemy w lesie pierwsi i ubiegniemy konkurencję. Ale konkurencja też tak myśli i wychodzi między drzewa przed 8.00.

Podstawowym warsztatem pracy grzybiarza jest sprzęt. Trzeba mieć bystre oczy i dobry nożyk. No i rzecz najważniejsza. Nie pakujmy grzybów do foliowych worków. Łamią się w nich, duszą, a jeśli dzień cieplejszy mogą się zaparzyć. Istnieje również niebezpieczeństwo, że staną się niejadalne.

Najlepsze są kosze wiklinowe lub lekkie kobiałki. Wkładamy do nich grzyby kapeluszami do dołu - to bardzo ważne szczególnie w przypadku kruchych okazów, takich jak kanie (sowy), opieńki lub gąski.

Istnieją dwie szkoły zbierania grzybów. Jedna mówi, ze trzeba je wykręcać ze ściółki, druga, że obcinać zostawiając część nóżki w ziemi. Nie wiadomo, która lepsza. Obcinając nóżkę przy ziemi nie widzimy całego grzyba, więc możemy się pomylić i zamiast pieczarki zapakować do koszyka młodego muchomora sromotnikowego. Wykręcając grzyba - widzimy go w całej krasie, jednak możemy uszkodzić grzybnię.

Kleszcze jadowite
W naszym regionie najwięcej kleszczy jest w okolicach Bydgoszczy (Las Gdański), nad Zalewem Koronowskim, w Borach Tucholskich, a także w lasach nieopodal Żnina i Mogilna. Ulubionymi siedliskami kleszczy są wilgotne lasy liściaste, łąki, polany, zarośla oraz parki miejskie, a także okolice rzek i jezior.

Najlepiej jeszcze wiosną zaszczepić się przeciwko odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. To jedna z chorób, która jest przenoszona przez te zwierzęta. Drugą jest borelioza. na nią niestety, nie ma szczepionki.

Jeśli kleszczy się nie boimy, to przed grzybobraniem najlepiej pójść do apteki i kupić środek przeciwko tym pajęczakom. Do lasu zakładać długie spodnie i bluzy z długimi rękawami, a głowę chronić czapką lub chustką.

Po każdej wyprawie do lasu trzeba dokładnie obejrzeć całe ciało i usunąć kleszcze, jeśli wpiły się w skórę.

Uważaj, bo się pomylisz!
Kiedy już odpowiednio ubrani i wyposażeni znajdziemy w lesie grzyba lepiej przyjrzeć mu się uważnie. Niektóre gatunki są łudząco podobne i niedoświadczone oko może mieć problemy z odróżnieniem tego jadalnego od trujaka. Tak jest na przykład z borowikiem szlachetnym, czyli prawdziwkiem, który jest często mylony z "szatanem", czyli goryczakiem żółciowym. Nie jest on trujący, tylko niejadalny. Ma bardzo gorzki smak i wystarczy jeden taki na 10 kg prawdziwków, by zamienić cały garnek grzybów w potrawę, którą trzeba wyrzucić do śmieci.

Jest jednak koronna zasada dla początkujących. Większość najbardziej niebezpiecznych grzybów ma blaszki o białym zabarwieniu. To wszystkie muchomory, a wśród nich muchomor sromotnikowy o zielono zabarwionej skórce kapelusza, białych blaszkach jeden średni grzyb może uśmiercić dorosłego człowieka. Podobne do niego muchomory - wiosenny i jadowity są całe białe i bywają mylone z młodymi pieczarkami. Są śmiertelnie trujące.

Muchomor sromotnikowy natomiast jest lekko zielonkawy, więc mylić się może zielonkawymi gołąbkami, gąskami zielonkami, młodymi czubajkami.

Niebezpieczne jedzenie
Po zjedzeniu wielu gatunków grzybów może wystąpić ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy. Zawierają one bowiem związki drażniące błonę śluzową przewodu pokarmowego. Gatunki te to: niektóre gołąbki, pieprzniki, mleczaje, a także pieczarka żółta, opieńka wiązkowa, borowik szatański i olszówka.

Problemy żołądkowe zaczynają się w 3-5 godzin po zjedzeniu grzybów. Są nudności, wymioty, boli brzuch i pojawia się biegunka. Choremu można podać dużo wody i węgiel aktywowany, ale koniecznie trzeba iść do lekarza!

Zespół pobudzenia psychoruchowego występuje po zjedzeniu muchomora czerwonego i plamistego. Jego objawy to suchość w ustach, rozszerzenie źrenic, temperatura do 40 st.C, pobudzenie ruchowe i halucynacje. Jeśli te objawy się pojawią natychmiast trzeba jechać do szpitala.

Z wielu gatunków grzybów najgroźniejszy jest muchomor sromotnikowy, zawiera on 11 składników trujących. Pierwsze objawy zatrucia tym muchomorem występują dopiero po 6-24 godzinach od zjedzenia. Są to nudności, wymioty, bóle brzucha i biegunka, które trwają 1-2 dni. W 2-3 dobie choroby pojawia się żółtaczka, która jest spowodowana uszkodzeniem wątroby przez toksyny.

W ciężkich przypadkach może dojść do ostrej niewydolności wątroby i rozwoju śpiączki wątrobowej kończącej się śmiercią chorego. Mogą też występować inne zaburzenia, np. skaza krwotoczna czy niewydolność nerek. Muchomor sromotnikowy ma na swym kącie najwięcej ofiar.

Ciekawym grzybem jest olszówka. Jeszcze kilkanaście lat temu zbierana namiętnie przez grzybiarzy. Jednak badania dowiodły, że związki, które zawiera są składowane w wątrobie i mogą ją uszkodzić. Co prawda, zwolennicy tego grzyba mówią, że wystarczy kilka razy go obgotować i wylać wodę, by stracił swoje niebezpieczne cechy, jednak naukowcy są innego zdania.

Mity o trujakach
Przez wieku narosło wiele nieprawdziwych przekonań na temat grzybów.
Prezentujemy te najpopularniejsze i jeszcze raz ostrzegamy:
- Grzyby trujące po posoleniu żółkną. NIEPRAWDA
- Srebrna łyżka włożona do potrawy z grzybami trującymi czernieje. NIEPRAWDA
- Wszystkie grzyby trujące mają ostry smak. NIEPRAWDA
- Po przecięciu grzyba trującego następuje zmiana zabarwienia miąższu na niebieskawe. NIEPRAWDA.
- Każdy grzyb, który jedzą ślimaki jest bezpieczny dla człowieka. NIEPRAWDA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska