Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Blask Kryształowej Kuli

Joachim Przybył
Joachim Przybył, autor dzisiejszego komentarza "W samo południe"
Joachim Przybył, autor dzisiejszego komentarza "W samo południe" Lech Kamiński
Powoli żegnamy się ze sportową zimą. Czas na ostatnie emocje, ale też pierwsze oceny. Tak mocni na śniegu już dawno nie byliśmy.

Bez wątpienia w chwale finiszuje na skoczniach Kamil Stoch. W tym tygodniu odniósł szóste zwycięstwo w karierze, (szanse na kolejne ma w ten weekend w Norwegii i następny w Planicy), a przede wszystkim zdobył mistrzostwo świata - to osiągnięcia nie do podważenia.

Zobacz: Kamil Stoch wygrał zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Kuopio

Stoch drugim Małyszem nigdy nie będzie i takiego miejsca w sercach Polaków raczej nie zdobędzie. Brakuje nieco spontaniczności i tej charakterystycznej prostolinijności naszego byłego mistrza, którego symbolami stały się wąsik pod nosem i bułka z bananem. Ale wielkim sportowcem może zostać na swój, nieco bardziej chłodny i zdystansowany sposób. A najważniejsze, że za Stochem stoi cała drużyna, co gwarantuje nam radość na skoczniach przez wiele jeszcze lat.
Na pewno trudniej ocenić dokonania znacznie bardziej osamotnionej w kadrze Justyny Kowalczyk, która w weekend będzie ścigać się w Oslo z całą chmarą Norweżek. Polka już zapewniła sobie czwarty triumf w Pucharze Światapo raz czwarty wygrała także prestiżowy Tour de Ski. To wspaniałe wyniki, ale jednak pamiętamy wciąż mistrzostwa świata we Włoszech, gdzie najsłodsze owoce zebrały Norweżki.

Czytaj: ustyna Kowalczyk zdobyła Puchar Świata w biegach narciarskich. Kryształowa Kula znów w rękach Polki!

Tylko w przypadku sportowca takiego formatu mogą pojawić się wątpliwości, czy przy tak wspaniałych osiągnięciach to był udany sezon czy jednak nie. Bo chcielibyśmy, aby Justyna wygrywała wszędzie i zawsze, choć przecież na biegowych trasach wybitna Polka trafiła na genialną Norweżkę. Zapominamy przy okazji, że Bjoergen jest produktem systemu zasilanego milionami euro i dziesiątkami zdeterminowanych kandydatek na gwiazdy, a pojawienie się w Polsce kogoś takiego jeszcze dekadę temu wydawało się równie prawdopodobne, jak zwycięstwo naszych piłkarzy na mundialu.

W każdym razie naszą biegaczkę wraz z jej cały sztabem czekają długie tygodnie przemyśleń, co zrobić, aby wzorem Marit Bjoergen przygotować formę na najważniejsze zawody kolejnego sezonu. A stawka będzie wyjątkowo wysoka, bo to przecież Igrzyska Olimpijskie w Soczi.
Natomiast w regionie będziemy w weekend trzymać kciuki przede wszystkim za piłkarzy Zawiszy, Olimpii i Chojniczanki, którzy walczą nie tylko z rywalami, ale i z upartą zimą oraz za koszykarki z Bydgoszczy i Torunia, które mogą awansować do najlepszej czwórki w kraju.

Wydarzeniem będą bez wątpienia finałowe turnieje europejskich rozgrywek w siatkówce i koszykówce. W dalekim Omsku Final Four Ligi Mistrzów będzie chciała wygrać Zaksa Kędzierzyn Koźle. W poniedziałek koszykarki CCC Polkowice rozpoczną w Jekaterynburgu walkę w gronie najlepszych ośmiu ekip na kontynencie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska