https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Futbol "z talerza"

TOMASZ MALINOWSKI
Tomasz Malinowski, autor dzisiejszego komentarza "W samo południe"
Tomasz Malinowski, autor dzisiejszego komentarza "W samo południe" archiwum GP
Ci którzy twierdzą, że bez piłki nożnej nie da się żyć, mają niewątpliwie rację.

Nie da się żyć! Chociaż nie da się też tego przekonania narzucić rzeszy obojętnych futbolowi. Pewnie, że istnieją o wiele szlachetniejsze i społecznie pożądane formy spędzania wolnego czasu, ale niech przeciwnicy futbolu podpowiedzą, co to takiego miałoby być? Nie umiem sobie wyobrazić, żeby kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy ludzi dobrowolnie zebrało się w jednym miejscu i jednocześnie dyskutowało o wyższości... partii "X" nad partią "Y".

Jest cała lista powodów, dla których piłka nożna wydaje fascynującym zjawiskiem. Głównie za przyczyną nieprzewidywalności meczów. Dla mnie również z powodu tego, jak mówi i pisze się o futbolu. To, co wyczyniają bardowie literatury, jest czymś nie znajdującym odniesienia w potocznej mowie. Piszą o futbolu niezwyczajnie, sięgają po metafory i parabole, których próżno szukać w encyklopediach i słownikach językowych. Dla tak fanatycznych kibiców, jak Wojciech Kuczok czy Jerzy Pilch futbol jawi się jako algorytm, za pomocą którego można objaśniać odległe od sportu dziedziny życia.

Skąd ten może nieco przydługawy prolog? Stąd oto, że lekceważyć piłki nożnej nie sposób, bo futbol jest - było nie było - częścią współczesnej cywilizacji. Zlekceważyć też nie wolno zaczynającego się właśnie weekendu. Piłkarskiego w rzeczy samej.

Za kilka godzin zagra reprezentacja Polski. I znów czeka piłkarzy na boisku a kibiców (częściowo na trybunach) przed telewizorem, mecz ostatniej szansy. Tym razem oddala się naszym przodownikom piłkarskiego trudu przyszłoroczna wizyta w Brazylii. Tylko zwycięstwo pozostawi iskierkę nadziei, że w 2014 roku nie zabraknie polskich piłkarzy i ich fanów w kraju kawy.

Zobacz też: Mecz Polska - Liechtenstein online. Pożegnanie Jerzego Dudka [wideo]

A jak emocjonujące będzie sobotnie popołudnie. W regionie został już tylko Zawisza i tylko ma moc zapisywania kolejnych kart historii polskiego futbolu. Stawka pozostaje ciągle taka sama - miejsce w ekstraklasie. Na futbolowych, acz rodzimych, salonach nie byli piłkarze z Gdańskiej od 19 lat. Takiej szansy, jak obecnie, nie można zmarnować.

Chociaż czytelnicy przy każdej okazji wypominają, że Chojnice to od dawna terytorium Pomorza Gdańskiego, nie zmienia to naszej filozofii: Chojnice wciąż są z "Pomorską" i odwrotnie. Tym bardziej więc kibicujemy tu w Bydgoszczy nie tylko Zawiszy, lecz też Chojniczance. Niech w trzecim sezonie uczestniczenia w rozgrywkach centralnych piłkarska drużyna tego klubu wywalczy awans do pierwszej ligi. Będzie to możliwe już w niedzielę.

W Kiszyniowie, Bytomiu czy Jarocinie być jednocześnie, to praktycznie niemożliwe. Dlatego futbol zaserwowany zostanie z satelitanego talerza.

Wszystkim smacznego!

Przeczytaj również: Trener Zawiszy Bydgoszcz, Ryszard Tarasiewicz był naszym gościem. O co pytali nasi Czytelnicy?

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ringo
W dniu 07.06.2013 o 12:16, k napisał:

Na pewno da się żyć, bez oglądania dokonań polskiej reprezentacji. Oni zawsze grają mecze ostatniej szansy.

W pełni przychylam się do powyższego stwierdzenia. POLSKA PIŁKA była za czasów nieodżałowanego trenera Górskiego, teraz jest podwórkową, bez żadnej koncepcji i zaangażowania zawodników bezładną bieganiną za zawodnikami drużyny przeciwnej i ewentualnie piłką.Dotyczy to nie tylko pożal się Boże "reprezentacji" ale przede wszystkim ligowych rozgrywek które stoją na żenującym poziomie w stosunku do europejskiego futbolu.Z tych to względów oglądanie rodzimej piłki uważam za czas zmarnowany. Wolę ogladac ligi europejskie oraz rozgrywki pucharowe czy też ligi mistrzów niż blamaż w wydaniu naszych piłkarzy, którzy zarabiają krocie nic w zamian z siebie nie dając.

NIC SIĘ NIE STAŁO, ta przyśpiewka zbyt często gości na naszych stadionach utwierdzając chyba w przekonaniu pseudo zawodowych piłkarzy że tak należy grac dalej spadając w rankingach drużyn z roku na rok coraz niżej.

 

SZKODA CZASU NA OGLĄDANIE ŻENUJĄCEGO SPEKTAKLU.

 

Trzymam kciuki za Mołdawię!!!

k
k

Na pewno da się żyć, bez oglądania dokonań polskiej reprezentacji. Oni zawsze grają mecze ostatniej szansy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska