https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Gorąca herbata na upały

Agata Kozicka
Agata Kozicka
Agata Kozicka archiwum
Miałam kiedyś okazję w porze gorącej być w Azji Południowo-Wschodniej. Temperatury tam nawet w środku nocy nie spadały poniżej 30 stopni Celsjusza. Około 30 było w nocy w górach i wtedy do spania zakładałam skarpetki, żeby nie zmarznąć, bo organizm po jakimś czasie się przestawia na wyższe temperatury.

Tam też nauczyłam się, jak sobie radzić w upały. Między południem a godziną 14 tam się nie wychodzi na zewnątrz. Konie z powozów chowa się do szopy, żeby nie dostały udaru. Wszystko zamiera, mało się rusza. Można zatrzymać się na lekki posiłek. I pamiętam jeden taki obiad. Wokół szopy, w której serwowano posiłki falowało gęste gorące powietrze, na termometrze pod 50 stopni C, a na stole wylądowały małe kubeczki i... termos z gorącą zieloną herbatą. I pamiętam, że z każdym łykiem czułam się coraz lepiej, coraz mniej dokuczał upał. Polecam. Łyczek po łyczku.

Czytaj: Kurtyna wodna na Starym Rynku w Bydgoszczy - idealna na upały [zdjęcia]

I teraz takie, albo podobne upały mamy u siebie. Jeśli możemy - nie ruszajmy się do godz. 14 z domu. Na południu Europy, w Hiszpanii, Portugalii mówi się na to sjesta. Pozwólmy sobie na nią w miarę możliwości.

Poza tym łatwo przeoczyć moment, kiedy zaczniemy być odwodnieni. Dobrze mieć przy sobie butelkę z wodą i regularnie popijać z niej. Lepiej częściej, a mniej niż dużo na raz. Kto może, niech pije mineralną, bo uzupełnia ona odparowujące z nas wraz z potem mikroelementy.

Posiłki powinniśmy jeść lekkie - chłodniki, surówki. W mniejszych ilościach, ale częściej.

Aby w mieszkaniu nie było zbyt upalnie, od samego rana powinniśmy zasłonić okna po nasłonecznionej stronie.

A jak Państwo sobie radzą z upałami? Podzielcie się sposobami. Może macie przepis na chłodzący miętowy koktajl, albo super chłodnik. Albo macie zainstalowany zraszacz w ogrodzie. Czekamy na mejle i zdjęcia. e-mail:

[email protected]Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
antyTYFUS

 Każdy z nas lubi odpoczywać, a już szczególnie Grecy. Warto mieć świadomość, że dla nich bardzo ważny jest czas wolny. Dlatego też sjesta musi tu być obowiązkowa. Co to oznacza? Tylko tyle, że między godziną 13:00 a 17:00 większość sklepów, które Grecja posiada, jest zamknięta. Właściciele oraz sprzedawcy odpoczywają, więc w tym momencie nie ma większych szans, by dokonać zakupów, czy skorzystać z jakichś usług.

Choć pewnie większość z nas myśli, iż taka sjesta grecka to nic innego, jak tylko przejaw lenistwa, nic bardziej mylnego. Warto pamiętać, że latem panują tutaj spore upały. Taka laba pozwala znacznie lepiej przetrwać wysokie temperatury. Poza tym dzięki sjeście można też zebrać energię na kolejne godziny. Tym bardziej, jeśli wieczór spędza się w tawernie w gronie przyjaciół i rodziny.

Jeśli Grecja ma być naszym kierunkiem turystycznym, warto pamiętać o sjeście. Dlatego też najlepiej zakupy robić zawczasu, by się nie rozczarować zamkniętym sklepem. W ten sposób oszczędzimy sobie nerwów.

 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska