Z nieoficjalnych informacji wynika, że chodzi o ustalenia dotyczące zadośćuczynienia dla ofiar - wsparcia i pomocy. Nuncjusz papieski tłumaczy, że chodzi o szczegóły, a Hanna Suchocka, która była w papieskiej komisji ds. pedofilii, dobrze oceniła pracę polskiego episkopatu. Przypomnijmy, że instrukcje powstały po serii pedofilskich skandali, nie tylko w Polsce. Mówią one, jak kościół ma postępować w przypadku oskarżeń.
Czytaj: 7 lipca papież odprawi mszę z udziałem ofiar pedofilii
Ale to jedna strona medalu. Drugą jest choćby stan umysłowości polskich wiernych. Pamiętają Państwo inicjatywę Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Troski o Media? Zaproponowało ono, żeby nie ujawniać żadnych informacji o podejrzanych księżach, aż do uprawomocnienia się wyroku.
A może problem pedofilii w Polsce, to faktycznie także problem mediów? Może czas, żebyśmy nie tylko piętnowali księży-pedofili, ale i zaczęli naciskać na naszych parlamentarzystów, by zastosowali wzory, które sprawdziły się za granicą. Mówię np. o społecznych, niezależnych i złożonych z fachowców komisjach, które mają wgląd do kościelnych papierów i występują w imieniu ofiar, walcząc o ich prawa.
Czytaj e-wydanie »