Bo jesteśmy na wakacjach/urlopie, nie spieszy nam się, chcemy zobaczyć coś więcej niż tylko tablice rejestracyjne ciężarówki ciągnącej się przed nami od trzydziestu dwóch kilometrów i już mamy dosyć jazdy w sznurku pojazdów. Oddychamy wreszcie głęboko, zatrzymujemy się.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Moja ekipa zauroczona jest resztkami potężnego zamku, a sympatyczny gawędziarz opowiada o idolu młodości - Panu Samochodziku, którego ekranizację przygód kręcono właśnie tutaj. Kilka godzin później zachwycamy się krajobrazem Żuław i, wreszcie, morzem. Czy zgubiliśmy czas? Nie zauważyłem. Coś zyskaliśmy - to nasze.
Przy okazji pochylam czoło nad mrówczą pracą Marka Weckwertha. Dziękuję za cotygodniowe opisy ciekawostek z naszego regionu. I zazdroszczę mu wyjazdów w nieodkryte i niezadeptane jeszcze miejsca.
Pozostało jeszcze parę dni wakacji. Będą jeszcze ciepłe, wrześniowe weekendy. Może warto zabrać parę osób i "wskoczyć na dzień do Tomaszowa"? Tych naszych "Tomaszowów" mamy naprawdę sporo.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje