WDA ŚWIECIE - LUBUSZANIN 0:0
Wda: Tomaszewski -Wenerski, Łożyński, Raszka (54. Wolski), Kiełpiński - Żurowski, Grzywaczewski (63. Dah) - Olszewski, Talaśka (86. Adamka), Czerwiński - Woźniak
Lubuszanin: Szacfer - Wicberger, Wącisz, Bączyk (46. Cyganek), Natkaniec - Oczkowski (46. Przybylski), Feciuch, Solarek, Turowski - Wawszczak (87. Żyliński), Zublewicz (74. Nawrocki)
Po raz pierwszy świecki zespół poprowadził Marcin Olejniczak, który we wtorek zastąpił na stanowisku Piotra Tworka. Wda zagrała bez swojego lidera Leszka Szczygielskiego, którego dotknęła osobista tragedia (śmierć matki). Jego nieobecność była dziś mocno odczuwalna.
Mecz stał na słabym poziomie. W zasadzie obie drużyny stworzyły tylko jedną stuprocentową akcję. W 31. min. pojedynek sam na sam z bramkarzem Wdy przegrał Michał Wawszczak. O grze miejscowych trudno powiedzieć coś optymistycznego. Jedynie zastrzeżeń nie można mieć do defensywy. Krzysztof Łożyński wniósł trochę spokoju do niej. Po raz pierwszy od bardzo dawna Wda nie straciła gola. W ataku było już gorzej. Świecianie przez 90 minut oddali jeden celny strzał w światło bramki - Adrian Talaśka w 24. min. Pozostałe próby (Pawła Olszewskiego, Bartosza Czerwińskiego, Patryka Kiełpińskiego) szybowały obok lub nad bramką. Na pewno przed nowym trenerem jeszcze sporo pracy.
