Zamiast oceniać materiał dowodowy: nagranie momentu ucieczki zarejestrowane przez kamery monitoringu Zakładu Karnego nr 2 w Grudziądzu i przedmioty za pomocą, których trójka osadzonych: Bartosz Ś., Robert B. i Marcin P. pokonali mury więzienia, padły wnioski o wyłączenie z prowadzenia rozprawy sędzi, Bogumiły Dzięciołowskiej i prokuratora Marcina Licznerskiego. Złożył je oskarżony Bartosz Ś.
Oskarżony: - Sąd jest stronniczy
- Moje wnioski dowodowe, nie są uwzględniane. Nie zostałem zapoznany z całym materiałem - Bartosz Ś., argumentował wniosek dotyczący wyłączenia sędziego. - W mojej ocenie, sąd jest stronniczy.
Rozpatrywanie wniosków trwało kilka godzin
Jeśli chodzi o wyłączenie ze sprawy prokuratora Marcina Licznerskiego, to Bartosz Ś. jeden tożsamy wniosek już złożył. Na poprzedniej, listopadowej rozprawie. Zgodnie z przepisami, rozpatrzyła go, Agnieszka Reniecka prokurator rejonowy Grudziądza. Negatywnie. Zatem Ś. ponowił wniosek podczas dzisiejszej wokandy.
- Zaniechania prokuratury są ewidentne, a działania ukierunkowane na osoby, które nie powinny być oskarżone - twierdzi Ś. - Domagam się, by sprawę rozpoznawał inny prokurator.
Więzień na rozprawie chciał zaatakować dziennikarza. Obrażał prokuratora [wideo]
Oba wnioski sparaliżowały przebieg rozprawy. Ich rozstrzyganie zajęło kilkadziesiąt minut.
Po przerwie, sędzia Dzięciołowska poinformowała, że przewodnicząca wydziału karnego, która rozpatrywała wniosek, nie odsunęła jej od sprawy.
Natomiast na sali, zamiast prokuratora Licznerskiego pojawił się prokurator Mirosław Gąska. I kolejny raz padł wniosek od Bartosza Ś. o wyłączenie również i tego prokuratora. Powód? - Nie zna sprawy - argumentował recydywista.
Ponownie zarządzono przerwę.
Ósmy miesiąc procesu
Po kolejnych kilkudziesięciu minutach na sali powtórnie pojawił się prokurator Licznerski. A Ś. ...złożył drugi wniosek o wyłączenie sędzi Dzięciołowskiej. Jego rozstrzygnięcie w piątek.
Uciekinierzy z więzienia:- Piłowaliśmy kraty przy muzyce [zdjęcia, wideo]
Proces uciekinierów toczy się od kwietnia. Grozi im do 3 lat dodatkowej odsiadki.