Wszystko dla szkoły

     Cieszy każda złotówka
     Szkoła otrzymuje ministerialną dotację jak każda inna. Wiadomo, im więcej uczniów, tym więcej pieniędzy. A w małej szkole w Odrach uczniów nie ma wielu.
     W tym roku do szkoły uczęszcza 25. dzieci, a do klasy pierwszej jedynie siedmioro. Stowarzyszenie cieszy się z każdej złotówki.
     - Potrzeb jest dużo - informuje "Pomorską" prezes Henryk Gołuński. - Pomocy dydaktycznych nigdy za dużo. A przecież w dzisiejszych czasach w szkole potrzebny jest też faks. Nam też by się przydał.
     __Na okna i drzwi
     Ludzie ze stowarzyszenia liczą na pieniądze z programu odnowy wsi pomorskiej. Marzy im się wymiana okien na parterze i nowe drzwi w szkole. By uzyskać wsparcie, muszą jednak mieć także własny finansowy udział.
     - Nie chwalimy się dużo, ale wiemy, że jesteśmy dobrą szkołą - mówi dyrektorka Dorota Sabiniarz. - Dzieci od pierwszej klasy uczą się języka niemieckiego. Zapewniamy im logopedyczną opiekę.
     Mądre dzieciaki
     Dzieciaki mają też styczność z komputerem. Na razie są trzy, przydałoby się więcej. Działają też koła zainteresowań. - _Nasze dzieci osiągają bardzo dobre wyniki - _mówią odrzanie. - Później, gdy uczą się w szkole podstawowej w Gotelpiu, to często okazują się najlepsze.
     W małej szkole w Odrach zatrudnionych jest pięcioro nauczycieli - dwóch na pełnych etatach, a trzech na niepełnych.