Za psie pieniądze - na gorąco komentuje Wojciech Mąka

W dniu 11.02.2010 o 13:01, Gość napisał:

Gorzkie to słowa, ale zgadzam się z nimi. Wypowiedziane zapewne przez jednego z pasjonatów w zawodzie "gliny". Dziękuję, że tacy jeszcze w waszej firmie pracują, że pozbywaliście się skorumpowanych pijaków, na bieżąco. Uważam,że urzędnicze stanowiska w policji, to patologia. Zbędny koszt społeczeństwa, podobnie jak większość etatów urzędników w Polsce przeżartej korupcją i biurokracją. To jest już bezprawie, zwane Rzeczpospolitą Urzędniczą. Policja jest od pilnowania bezpieczeństwa PUBLICZNEGO, nie za biurkami komendy. Nam nie potrzeba mądrali, wypełniających jakieś wewnętrzne bzdurne pisemka, okólniki, statystyki. ŻYCIE toczy się na ulicy, gdzie jest miejsce dla dobrze uposażonych i wyposażonych policjantów. Musimy być pewni, że wychodząc każdego dnia z domu, bezpiecznie do niego wrócimy. A od tego jest przede wszystkim właśnie policja. Szybko i sprawnie reagująca na łamanie prawa. Bez absurdalnej "czapki" urzędniczej. Postawię jednak pytanie : dlaczego wy pasjonaci, nie potraficie lub nie chcecie zrobić porządku we własnej firmie, wyrzucić stamtąd ludzi przypadkowych i dyletantów urzędniczych ? Z jednej strony każących wam "oszczędzać na wszystkim", a z drugiej trwoniący środki na zbędne etaty i nieruchomości.

Przepraszam, zapomniałem się podpisać pod tym tekstem.
Leonard Borowski

W dniu 11.02.2010 o 10:46, piesek napisał:

Bardzo wielu na nas psioczy, ale mam nadzieję że to gorsza część naszego społeczeństwa. Ale jak dzieje się krzywda to dzwonimy na Policję a nie do naszych radnych , posłów itp. Wielu się nie zastanawia, że codziennie narażamy dla Was swoje życie, a za to jesteśmy przeważnie opluwani. Pomimo tego większość to pasjonaci i postąpiła by tak jak ten kolega który zginął pchnięty nożem, no może nie licząc " policyjnych urzędników " Ja z pewnością nie pozwoliłbym swojemu dziecku aby zostało policjantem pracującym na ulicy bo wszystkie " urzędnicze " stanowiska obsadzane są dziedzicznie.

Gorzkie to słowa, ale zgadzam się z nimi. Wypowiedziane zapewne przez jednego z pasjonatów w zawodzie "gliny". Dziękuję, że tacy jeszcze w waszej firmie pracują, że pozbywaliście się skorumpowanych pijaków, na bieżąco. Uważam,że urzędnicze stanowiska w policji, to patologia. Zbędny koszt społeczeństwa, podobnie jak większość etatów urzędników w Polsce przeżartej korupcją i biurokracją. To jest już bezprawie, zwane Rzeczpospolitą Urzędniczą. Policja jest od pilnowania bezpieczeństwa PUBLICZNEGO, nie za biurkami komendy. Nam nie potrzeba mądrali, wypełniających jakieś wewnętrzne bzdurne pisemka, okólniki, statystyki. ŻYCIE toczy się na ulicy, gdzie jest miejsce dla dobrze uposażonych i wyposażonych policjantów. Musimy być pewni, że wychodząc każdego dnia z domu, bezpiecznie do niego wrócimy. A od tego jest przede wszystkim właśnie policja. Szybko i sprawnie reagująca na łamanie prawa. Bez absurdalnej "czapki" urzędniczej. Postawię jednak pytanie : dlaczego wy pasjonaci, nie potraficie lub nie chcecie zrobić porządku we własnej firmie, wyrzucić stamtąd ludzi przypadkowych i dyletantów urzędniczych ? Z jednej strony karzących wam "oszczędzać na wszystkim", a z drugiej trwoniący środki na zbędne etaty i nieruchomości.

i niech mi ktoś powie, że to zawód jak każdy inny, czy ktoś jeszcze poza służbami mundurowymi ma wpisane w obowiązki oddać życie za bezpieczeństwo innych. Czy ktoś chciałby wykonywać ten trudny zawód wiedząc, że przejdzie na emeryturę, gdy będzie już starcem. Czy chcemy, by naszego bezpieczeństwa strzegli zniedołężniali policjanci w wieku 65 lat??. Dobra to okoliczność do przemyśleń.

Bardzo wielu na nas psioczy, ale mam nadzieję że to gorsza część naszego społeczeństwa. Ale jak dzieje się krzywda to dzwonimy na Policję a nie do naszych radnych , posłów itp. Wielu się nie zastanawia, że codziennie narażamy dla Was swoje życie, a za to jesteśmy przeważnie opluwani. Pomimo tego większość to pasjonaci i postąpiła by tak jak ten kolega który zginął pchnięty nożem, no może nie licząc " policyjnych urzędników " Ja z pewnością nie pozwoliłbym swojemu dziecku aby zostało policjantem pracującym na ulicy bo wszystkie " urzędnicze " stanowiska obsadzane są dziedzicznie.