https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakładnicy sondaży - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Czy trzeba ustanawiać święto narodowe, by godnie uczcić pamięć Powstania Warszawskiego? Prezydent Lech Kaczyński jest pewien, że tak. Twierdzi nawet, iż w nieokreślonej przyszłości 1 sierpnia powinien być świętem narodowym.

A mnie się wydaje, że pan prezydent, w pogoni za sondażowym poparciem, wszedł na bardzo grząski grunt. Jego pomysł tylko na pozór jest godny uznania - żaden Polak nie powinien przecież sprzeciwiać się złożeniu hołdu 200 tysiącom ofiar. Ich bohaterstwu, determinacji i szaleńczej odwadze.

Jednak im dalej od "Godziny W", tym więcej wątpliwości i pytań, szczególnie pod adresem przywódców Powstania, którzy je przeżyli. Do mnie bardziej trafiają słowa pisarza Stefana Kisielewskiego o Powstaniu, aniżeli wczorajszy apel Lecha Kaczyńskiego. Kisielewski pisał:"Naród naprawdę męski nie walczy nigdy do ostatniej kropli krwi. Na tym polega prawdziwy patriotyzm, patriotyzm obdarzony instynktem życia, nakazującym cierpliwość, ostrożność, powściągliwość, subtelność taktyczną w dążeniu do celu zasadniczego. My natomiast tak bardzo tęsknimy do wielkości, do walki".

Ustanawianie święta narodowego w rocznicę tragedii narodowej wydaje mi się niestosowne.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Grzechu
Niestety, ja uwazam , ze to populistyczny gest pana prezydenta. Dleczego nie wpadl na to wczesniej? Mial wiele lat na to. Moim zdaniem swieto narodoweto czas zabaw, radosci, festynow, imprez. Swietowac powinnismy jakies wydarzenie zwiazane z sukcesem Polski. Dlatego tez sietujemy odzyskanie niepodleglosci czy Konstytucje 3 Maja. A skonczy sie to na smutno, no bo jak cieszyc sie z pamieci o powstaniu, ktore pochlonelo kwiat polskiej mlodziezy i tysiace osob cywilnych. Kto chce pamietac i czcic nie musi miec na to specjalnego swieta, dnia wolnego od pracy.
G
Gość
CYTAT(Paweł Wojtaszko @ 30.07.2009, 20:13:24)
Front sporu o Powstania Warszawskiego raczej nigdy nie wygaśnie. Szanuje obydwie strony stojące na przeciwległych barykadach, gdyż każda z nich może przedstawić racjonalne argumenty. Jednoznacznych rozstrzygnięć tu nie ma. Co by było gdyby było... i co wiedzieli wtedy co my wiemy dziś... Chce się ustosunkować nie tyle do Pana redaktora zapatrywań na sens PW, co do komentarza odnośnie ustanowienia święta narodowego z tej okazji

1. Święta narodowe nieprzypadkowo się ustanawia. One jak najbardziej podnoszą rangę i wymowę uroczystości. Pan napisał, że bez takiego dnia można „ godnie uczcić pamięć Powstania Warszawskiego”, ano pewnie, ze można. Ale czy jak taki dzień jest w kalendarzu, to mniej godnie się obchodzi? Raczej odwrotnie. Pańskie uzasadnienie - w rocznicę tragedii narodowej ustanawianie świąt wydaje się niestosowne – jest dla mnie mało przekonujące. Widzę to zgoła inaczej, morze krwi przelanej, daremnie jak to niektórzy uważają, niech teraz po latach użyźnia nasza tkankę, w jednoczenia i umacniania polskiego narodu i ducha. Dobrym przykładem na to są Żydzi, których jednym z najważniejszych uroczystości państwowych jest Dzień Pamięci o Zagładzie

2. Pańska podejrzliwość, co do intencji Prezydenta Kaczyńskiego, czyli zakładnika sondaży, trochę mnie zadziwia. Naprawdę Pan redaktor w to wierzy? Rozumiem, że można nie darzyć sympatią prezydenta ale widzieć, w każdym jego działaniu, cynicznego gracza, który nie ma żadnych poglądów i żadnego planu politycznego, może narażać takie osoby na śmieszność i podważać ich wiarygodność. Co jak co, ale w tym wypadku, ja wierzę w szczere intencję Prezydenta Kaczyńskiego. A jeśli przy okazji wzrosną mu sondaże, to chyba dobrze, że przez takie właśnie działania, a nie przez to, że dobierze odpowiedniejszą koszulę do garnituru? Mnie ustanowienie święta narodowego PW, jak wnioskuje Prezydent, wydaje się naturalnym dopełnieniem jego wcześniejszych inicjatyw i działań związanych z PW. W tym milowym krokiem jakim było zbudowaniem Muzeum Powstania Warszawskiego, którego zaangażowania L. Kaczyńskiego nie można odmówić.

3. A jak już o spiskach to też można pospiskować, dlaczego Pan redaktor Deptuła włączył się w front defetyzmu i zgniecenia w zarodku pomysłu ustanowienia święta narodowego PW. Czyżby bolało, ze naród odzyskuje swoja podmiotowość i dumę? Na horyzoncie jakieś niebezpieczeństwo się pojawiło? Trudniej będzie ogłupiać naród gdy wartości patriotyczne się umocnią? Komu Pan służy? No i czy nie najważniejsze, w końcu tu się przewijają wstrętni Kaczorzy... oj, boli, boli...

A ja nie znam pana Wojtaszki ale zgadzam się z nim w pełni.(Chociaż za Kaczorami nie przepadam )
~Robert~
CYTAT(Paweł Wojtaszko @ 30.07.2009, 20:13:24)
Front sporu o Powstania Warszawskiego raczej nigdy nie wygaśnie. Szanuje obydwie strony stojące na przeciwległych barykadach, gdyż każda z nich może przedstawić racjonalne argumenty. Jednoznacznych rozstrzygnięć tu nie ma. Co by było gdyby było... i co wiedzieli wtedy co my wiemy dziś... Chce się ustosunkować nie tyle do Pana redaktora zapatrywań na sens PW, co do komentarza odnośnie ustanowienia święta narodowego z tej okazji

1. Święta narodowe nieprzypadkowo się ustanawia. One jak najbardziej podnoszą rangę i wymowę uroczystości. Pan napisał, że bez takiego dnia można „ godnie uczcić pamięć Powstania Warszawskiego”, ano pewnie, ze można. Ale czy jak taki dzień jest w kalendarzu, to mniej godnie się obchodzi? Raczej odwrotnie. Pańskie uzasadnienie - w rocznicę tragedii narodowej ustanawianie świąt wydaje się niestosowne – jest dla mnie mało przekonujące. Widzę to zgoła inaczej, morze krwi przelanej, daremnie jak to niektórzy uważają, niech teraz po latach użyźnia nasza tkankę, w jednoczenia i umacniania polskiego narodu i ducha. Dobrym przykładem na to są Żydzi, których jednym z najważniejszych uroczystości państwowych jest Dzień Pamięci o Zagładzie

2. Pańska podejrzliwość, co do intencji Prezydenta Kaczyńskiego, czyli zakładnika sondaży, trochę mnie zadziwia. Naprawdę Pan redaktor w to wierzy? Rozumiem, że można nie darzyć sympatią prezydenta ale widzieć, w każdym jego działaniu, cynicznego gracza, który nie ma żadnych poglądów i żadnego planu politycznego, może narażać takie osoby na śmieszność i podważać ich wiarygodność. Co jak co, ale w tym wypadku, ja wierzę w szczere intencję Prezydenta Kaczyńskiego. A jeśli przy okazji wzrosną mu sondaże, to chyba dobrze, że przez takie właśnie działania, a nie przez to, że dobierze odpowiedniejszą koszulę do garnituru? Mnie ustanowienie święta narodowego PW, jak wnioskuje Prezydent, wydaje się naturalnym dopełnieniem jego wcześniejszych inicjatyw i działań związanych z PW. W tym milowym krokiem jakim było zbudowaniem Muzeum Powstania Warszawskiego, którego zaangażowania L. Kaczyńskiego nie można odmówić.

3. A jak już o spiskach to też można pospiskować, dlaczego Pan redaktor Deptuła włączył się w front defetyzmu i zgniecenia w zarodku pomysłu ustanowienia święta narodowego PW. Czyżby bolało, ze naród odzyskuje swoja podmiotowość i dumę? Na horyzoncie jakieś niebezpieczeństwo się pojawiło? Trudniej będzie ogłupiać naród gdy wartości patriotyczne się umocnią? Komu Pan służy? No i czy nie najważniejsze, w końcu tu się przewijają wstrętni Kaczorzy... oj, boli, boli...

Jest!!!!! A jednak!!! Pan Wojtaszko nie wytrzymal i znow szuka spiskow. Czytalem powyzszy pana komentarz i myslalem: bedzie uklad i spisek , czy nie bedzie. Nie zawiodl mnie pan. Narod odzyskuje swoja dume...Hmmm. To wedlug pana wczesniej jej nie mial? Nie bylo wartosci patritycznych w narodzie? Moze u pana tak. Wiec gratuluje ich odzyskania. Komu to sluzy? Pyta pan. Skad ja to znam? Komu to sluzy, kto za tym stoi? Komu na tym zalezy? Ten sam ton!!! Jakbym czytal dziennikarzy tuz przed i w stanie wojennym.
P
Paweł Wojtaszko
Front sporu o Powstania Warszawskiego raczej nigdy nie wygaśnie. Szanuje obydwie strony stojące na przeciwległych barykadach, gdyż każda z nich może przedstawić racjonalne argumenty. Jednoznacznych rozstrzygnięć tu nie ma. Co by było gdyby było... i co wiedzieli wtedy co my wiemy dziś... Chce się ustosunkować nie tyle do Pana redaktora zapatrywań na sens PW, co do komentarza odnośnie ustanowienia święta narodowego z tej okazji

1. Święta narodowe nieprzypadkowo się ustanawia. One jak najbardziej podnoszą rangę i wymowę uroczystości. Pan napisał, że bez takiego dnia można „ godnie uczcić pamięć Powstania Warszawskiego”, ano pewnie, ze można. Ale czy jak taki dzień jest w kalendarzu, to mniej godnie się obchodzi? Raczej odwrotnie. Pańskie uzasadnienie - w rocznicę tragedii narodowej ustanawianie świąt wydaje się niestosowne – jest dla mnie mało przekonujące. Widzę to zgoła inaczej, morze krwi przelanej, daremnie jak to niektórzy uważają, niech teraz po latach użyźnia nasza tkankę, w jednoczenia i umacniania polskiego narodu i ducha. Dobrym przykładem na to są Żydzi, których jednym z najważniejszych uroczystości państwowych jest Dzień Pamięci o Zagładzie

2. Pańska podejrzliwość, co do intencji Prezydenta Kaczyńskiego, czyli zakładnika sondaży, trochę mnie zadziwia. Naprawdę Pan redaktor w to wierzy? Rozumiem, że można nie darzyć sympatią prezydenta ale widzieć, w każdym jego działaniu, cynicznego gracza, który nie ma żadnych poglądów i żadnego planu politycznego, może narażać takie osoby na śmieszność i podważać ich wiarygodność. Co jak co, ale w tym wypadku, ja wierzę w szczere intencję Prezydenta Kaczyńskiego. A jeśli przy okazji wzrosną mu sondaże, to chyba dobrze, że przez takie właśnie działania, a nie przez to, że dobierze odpowiedniejszą koszulę do garnituru? Mnie ustanowienie święta narodowego PW, jak wnioskuje Prezydent, wydaje się naturalnym dopełnieniem jego wcześniejszych inicjatyw i działań związanych z PW. W tym milowym krokiem jakim było zbudowaniem Muzeum Powstania Warszawskiego, którego zaangażowania L. Kaczyńskiego nie można odmówić.

3. A jak już o spiskach to też można pospiskować, dlaczego Pan redaktor Deptuła włączył się w front defetyzmu i zgniecenia w zarodku pomysłu ustanowienia święta narodowego PW. Czyżby bolało, ze naród odzyskuje swoja podmiotowość i dumę? Na horyzoncie jakieś niebezpieczeństwo się pojawiło? Trudniej będzie ogłupiać naród gdy wartości patriotyczne się umocnią? Komu Pan służy? No i czy nie najważniejsze, w końcu tu się przewijają wstrętni Kaczorzy... oj, boli, boli...
G
Gość
CYTAT(J. Deptuła @ 30.07.2009, 14:39:45)
Znów nie zgadzam się z Panem i Pańska surową oceną S. Kisielewskiego.
Mam niebywały szacunek dla żołnierzy AK i cywilnych ofiar Powstania, ale to były Termopile. Tylko Leonidasa zabrakło.

Panie Jacku!
Żeby zakończyć temat i nie besztać śp.Kisiela(nic do Niego nie mam,poza tym że dla mnie nie jest aż takim autorytetem jak dla Pana).

,,Walka bez wiary w zwycięstwo jest jedyną walką czystą:bez premii i łapówki,,

,,Trudno pojąć,czemu żołnierz idzie do ataku-ale idzie,,

,,Upór bezsensowny nabiera sensu,gdy jest trwały,,-(63 dni Powstanie zamiast przewidywanych 3-6)

,,Dążenie jest ważniejsze niż osiągnięcie,bo jest ruchem,podczas gdy osiągnięcie to stagnacja,,

,,Naprawdę sławnych żołnierzy ma tylko kraj,który wygrał wojnę,,

Są to aforyzmy samego Kisiela i niech potraktuje je Pan jako odpowiedz na pytanie: CZY BYŁO WARTO?
Mam jeszcze dwa:,,Człowiek często kłamie tak,jak żyje-nieświadomie,,
i-,,Kłamstwo wynika ze zwątpienia w atrakcyjność prawdy,,
I takim właśnie człowiekiem był Kisiel.....Z resztą co o WALCE W POWSTANIU może powiedzieć człowiek,którego,,walka,, w czasie okupacji polegała na ,,uczestnictwie w TAJNYM ŻYCIU MUZYCZNYM,,a w trakcie samego Powstania pracował w radiu...
Nie,Panie Redaktorze,dla mnie Kisiel nie jest autorytetem bo swymi publikacjami i dziwnymi pytaniami(o celowość Powstania)PODWAŻA AUTORYTET POLEGŁYCH W POWSTANIU WARSZAWSKIM!!!A zaręczam Panu że wielu z tych poległych,zginęłoby dziś tak samo za Ojczyznę bo:JAK WYŻEJ(aforyzmy samego Kisiela)!!!
P.S.
Nie mam nic przeciwko temu że dla Pana to autorytet.Pozdrawiam.
J
J. Deptuła
CYTAT(Gość @ 30.07.2009, 11:54:23)
Panie Jacku!
Proszę mi wybaczyć ale człowiek który w taki sposób jak Kisielewski publikuje bohaterstwo i ofiarność Powstańców(i nie tylko)nie jest znakomitym publicystą!Wszystkie akty odwagi Polaków,ten pan sprowadza do cwaniactwa,,nie wychylać się,,a przecież min. o to mamy żal do Francji i Anglii!Oni też (mimo deklaracji!)postanowili ,,przeżyć,, i nie drażnić Hitlera w myśl zasady,,może nam się uda,,.I co?Wystawili nas na pastwę nazistom bo myśleli że na tym się skończy!A tu figa!!!
Pan Kisielewski utwierdza mnie w przekonaniu że tzw.,,obserwatorzy i komentatorzy polityczni,,uwielbiają wymądrzać się w swoich miękkich fotelikach i dumać ,,co by to było,gdyby,,i właśnie swymi słowy kwestionuje BOHATERSTWO i MĘSTWO Polaków , którego tak naprawdę zazdrości nam wiele narodów!!!To właśnie tacy jak p. Kisielewski są winni temu że w naszym kraju coraz mniej patriotów a coraz więcej cwaniaków którzy kombinują ,jak by tu wygodnie(czyt.,,mądrze,,),,przeżyć,, ciężkie czasy!!!A poza tym moim zdaniem,jeśli ktoś jest ,,od wszystkiego,,(publicysta,kompozytor,obserwator itp)to przeważnie jest DO NICZEGO!
Co do,,istoty wypowiedzi,,p.Kisiela-tylko melodysta(nie podobają mi się,,kompozycje,,Kisiela)i gap(obserwator)może mieć tyle głupoty w głowie żeby stwierdzić iż można PRZEWIDZIEĆ SKUTKI WOJNY!!!BO POWSTANIE TO BYŁA WOJNA drogi panie Kisielu!!!WOJNA,KTÓREJ SKUTKÓW NIE BYŁ W STANIE PRZEWIDZIEĆ NIKT!!!WOJNY mają to do siebie że z reguły są NIEPRZEWIDYWALNE i min innymi dlatego tak się ich boimy.TYLE.
I rację miał gen.Okulicki,tyle tylko że Niemcy i tak zniszczyliby miasto a ludzie zginęliby ale nie w walce a w obozach zagłady.Tylko laik może wierzyć że zostawiliby milionowe miasto i ludność ,,w spadku,,sowietom z całym zapleczem taktycznym i ,,bezcennymi skarbami kultury,,z których znakomitą część zdążyli ukraść!
Zgadzam się że Hitler i Stalin,,przetrącili kręgosłup narodu na wiele lat,,tyle tylko że swoimi publikacjami,pan Kisiel wcale tego kręgosłupa nie prostuje,a tylko przyciska dalej swoim buciorem,pisząc swe,,mądrości,,!A przecież tyle jest spraw za które warto oddać życie,choćby dla potomnych(dla których ginęło miliony żołnierzy na całym świecie)......Pozdrawiam.

Znów nie zgadzam się z Panem i Pańska surową oceną S. Kisielewskiego.
Mam niebywały szacunek dla żołnierzy AK i cywilnych ofiar Powstania, ale to były Termopile. Tylko Leonidasa zabrakło.
G
Gość
CYTAT(Gość @ 30.07.2009, 11:27:32)
Kaczory wiedza co robia .Wiedza ,ze malo kto sie sprzeciwi ustanowieniu takiego swieta.a tych ktorzy beda pomrukiwac ze to nie ma sensu nazwa proniemieckim lobby badz ubekistanem ktory nie jest z AK..Sprytne zagrania.Teraz do konca swiata i jeszcze dluzej bedziemy slyszec ze swieto powstania warszawskiego wymyslil Lech Kaczynski tak jak ciagle slyszymy ze to on wymyslil muzeum tegoz powstania.

Tylko dlaczego my musimy ciagle swietowac porazki?!

Nie świętujemy PORAŻKI tylko PAMIĘĆ POLEGŁYCH baranie!!!I tylko taki baran jak Ty może pomyśleć że robimy to dzięki Kaczorowi!
PS
Chcesz święcić triumfy-jezdziej pod Grunwald co roku i przebieraj się w łaszki ze średniowiecza!Nikt ci nie broni....
G
Gość
CYTAT(J. Deptuła @ 30.07.2009, 10:46:07)
Tu ja pozwolę sobie nie zgodzić z Panem. Po pierwsze Stefan Kisielewski nie był zadnym palantem, lecz znakomitym publicystą, kompozytorem, a nade wszystko - wybitnym obserwatorem i komentatorem politycznym. Po drugie - przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje bohaterstwa Powstańców. Istotą wypowiedzi Kisiela jest - moim zdaniem - to, że dowódcy Powstania NIE PRZEWIDZIELI JEGO KOSZMARNYCH SKUTKÓW. A generał Okulicki zapytany w przedeniu Powstania, co się stanie, jesli Stalin zatrzyma się na Wiśle, powiedział: Niemcy nas wyrżną. I miał na myśli żolnierzy AK, a nie CAŁE MILIONOWE MIASTO, jej mieszkańców i bezcenne skarby kultury narodowej. Zdaję sobie sprawę, że spór o Powstanie jest niesłychanie skomplikowany, ale jestem przekonany, że w ciagu tych 2 miesięcy Hitler i Stalin przetrącili kregosłup narodu na wiele lat.

Panie Jacku!
Proszę mi wybaczyć ale człowiek który w taki sposób jak Kisielewski publikuje bohaterstwo i ofiarność Powstańców(i nie tylko)nie jest znakomitym publicystą!Wszystkie akty odwagi Polaków,ten pan sprowadza do cwaniactwa,,nie wychylać się,,a przecież min. o to mamy żal do Francji i Anglii!Oni też (mimo deklaracji!)postanowili ,,przeżyć,, i nie drażnić Hitlera w myśl zasady,,może nam się uda,,.I co?Wystawili nas na pastwę nazistom bo myśleli że na tym się skończy!A tu figa!!!
Pan Kisielewski utwierdza mnie w przekonaniu że tzw.,,obserwatorzy i komentatorzy polityczni,,uwielbiają wymądrzać się w swoich miękkich fotelikach i dumać ,,co by to było,gdyby,,i właśnie swymi słowy kwestionuje BOHATERSTWO i MĘSTWO Polaków , którego tak naprawdę zazdrości nam wiele narodów!!!To właśnie tacy jak p. Kisielewski są winni temu że w naszym kraju coraz mniej patriotów a coraz więcej cwaniaków którzy kombinują ,jak by tu wygodnie(czyt.,,mądrze,,),,przeżyć,, ciężkie czasy!!!A poza tym moim zdaniem,jeśli ktoś jest ,,od wszystkiego,,(publicysta,kompozytor,obserwator itp)to przeważnie jest DO NICZEGO!
Co do,,istoty wypowiedzi,,p.Kisiela-tylko melodysta(nie podobają mi się,,kompozycje,,Kisiela)i gap(obserwator)może mieć tyle głupoty w głowie żeby stwierdzić iż można PRZEWIDZIEĆ SKUTKI WOJNY!!!BO POWSTANIE TO BYŁA WOJNA drogi panie Kisielu!!!WOJNA,KTÓREJ SKUTKÓW NIE BYŁ W STANIE PRZEWIDZIEĆ NIKT!!!WOJNY mają to do siebie że z reguły są NIEPRZEWIDYWALNE i min innymi dlatego tak się ich boimy.TYLE.
I rację miał gen.Okulicki,tyle tylko że Niemcy i tak zniszczyliby miasto a ludzie zginęliby ale nie w walce a w obozach zagłady.Tylko laik może wierzyć że zostawiliby milionowe miasto i ludność ,,w spadku,,sowietom z całym zapleczem taktycznym i ,,bezcennymi skarbami kultury,,z których znakomitą część zdążyli ukraść!
Zgadzam się że Hitler i Stalin,,przetrącili kręgosłup narodu na wiele lat,,tyle tylko że swoimi publikacjami,pan Kisiel wcale tego kręgosłupa nie prostuje,a tylko przyciska dalej swoim buciorem,pisząc swe,,mądrości,,!A przecież tyle jest spraw za które warto oddać życie,choćby dla potomnych(dla których ginęło miliony żołnierzy na całym świecie)......Pozdrawiam.
G
Gość
Kaczory wiedza co robia .Wiedza ,ze malo kto sie sprzeciwi ustanowieniu takiego swieta.a tych ktorzy beda pomrukiwac ze to nie ma sensu nazwa proniemieckim lobby badz ubekistanem ktory nie jest z AK..Sprytne zagrania.Teraz do konca swiata i jeszcze dluzej bedziemy slyszec ze swieto powstania warszawskiego wymyslil Lech Kaczynski tak jak ciagle slyszymy ze to on wymyslil muzeum tegoz powstania.

Tylko dlaczego my musimy ciagle swietowac porazki?!
j
jastasek
Felieton słuszny, po lini i na bazie.Nie mozna swietować czynów które nie pozwoliły na przyłączenie Polski do ZSRR.
J
J. Deptuła
Tu ja pozwolę sobie nie zgodzić z Panem. Po pierwsze Stefan Kisielewski nie był zadnym palantem, lecz znakomitym publicystą, kompozytorem, a nade wszystko - wybitnym obserwatorem i komentatorem politycznym. Po drugie - przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje bohaterstwa Powstańców. Istotą wypowiedzi Kisiela jest - moim zdaniem - to, że dowódcy Powstania NIE PRZEWIDZIELI JEGO KOSZMARNYCH SKUTKÓW. A generał Okulicki zapytany w przedeniu Powstania, co się stanie, jesli Stalin zatrzyma się na Wiśle, powiedział: Niemcy nas wyrżną. I miał na myśli żolnierzy AK, a nie CAŁE MILIONOWE MIASTO, jej mieszkańców i bezcenne skarby kultury narodowej. Zdaję sobie sprawę, że spór o Powstanie jest niesłychanie skomplikowany, ale jestem przekonany, że w ciagu tych 2 miesięcy Hitler i Stalin przetrącili kregosłup narodu na wiele lat.
G
Gość
Nie jestem zwolennikiem Kaczyńskiego ale tu się z panem nie zgodzę.Powoływanie się na jakiegoś palanta Kisielewskiego uwłacza wszystkim poległym w Powstaniu!!!Czy ten miernota myślał że ci wszyscy ludzie chcieli ,,robić za bohaterów,,???!!!Tylko kretyn może napisać coś takiego i to tylko po to by zwrócić na siebie uwagę!!!
W/g jego zdania Rota jest dla szaleńców???Słowa:DO KRWI OSTATNIEJ KROPLI Z ŻYŁ-są bez znaczenia i nic nie warte???!!!CO i KOGO zechcecie jeszcze opluć byle tylko o was gadano.....?ŻAL!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska